FORUM DOLNOŚLĄSKICH REGIONALISTÓW
| Strona: 1 / 2>>> strony: [1]2 |
Odparcie zarzutów regermanizacjiDolnego Śląska | |
| | mejden159 | 26.02.2010 11:35:13 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja: Wrocław-Maślice Wielkie
Posty: 366 #472332 Od: 2009-8-28
| Jak zaznaczyłem w ostatnia niedzielę wracając już ze spotkania.
Jesteśmy regionalistami, podkreślamy wielokulturowość tej Ziemii, lecz nasze idee, akcje i pomysł skupiają się jedynie na pruskiej historii tej Ziemi.
Stąd też ludzie nas mają za "volksdojczów", co jest krzywdzące bo zapewne nasi dziadkowie krwią płacili swoją polskość, a tutaj się znaleźli przez wir historii.
Proponuję zbliżyć się do czeskiej, węgierskiej i austriackiej historii Śląska i tam szukać autorytetów, wtedy ludzie zaczną nas inaczej postrzegać. Nie będziemy dla nich ściągającymi z powrotem Niemców czubkami tylko ludźmi pielęgnującymi tradycje.
Mam samą ideę. Ktoś może sypnie jakimś pomysłem, co by tu zrobić "po czesku?"
PS
Taką ideą jest chociażby odbudowa wrocławskiego rynku-na wzór renesansowy, kiedy to panowali tu Czesi i obserwowano zjawisko repolonizacji | | | Electra | 29.11.2024 03:26:52 |
|
| | | aussie7 | 26.02.2010 12:16:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 74 #472388 Od: 2009-10-3
| Musimy zrozumieć, ze wielokulturowość i wielonarodowość Wrocławia i Śląska to zaleta. I zgadzam powinniśmy czerpać z historii zarówno Niemieckiej, Czeskiej, Austriackie i innej... ale Śląsk to też Polska i nie widzi mi się, żeby np. jak chcieliby niektórzy nazwy ulic były dwujęzyczne NO WAY (zadnych germańskich czy czeskich nazw nam nie potrzeba) - myślę, że nie tędy droga. Mysle, ze trzeba troche spojrzec do przodu. Czerpac z historii, ale do pewnych rzeczy nie wracac, robic nowe z poszanowaniem przeszlosci i tradycji. I tu pewnie Silesian zmyje mi glowe.
A nie boję się posadzeń o bycie "volksdojczem". A wszystkim, ktorzy gadaja jakies bzdury temu podobne - zwlaszcza warszawiakom - odpowiadam (to co juz zapewne juz tu pisalam na forum) : "najstarsze zapisane zdanie w jezyku polskim pochodzi z ksiegi henrykowskiej spisanej na DOLNYM SLASKU. Kiedy tu ludzie mowili i pisali po polsku, gdzie indziej (w bardziej "polskiej" Polsce) rosla w najlepsze puszcza,po ktorej dzikie krowy biegaly (tzw."centrum")a polnoc nie otrzasnela sie jeszcze dobrze po zlodowaceniu "
A skoro o Czechach mowa ja bym stawiala na ich browarnictwo bardziej niż na robienie rynku na wzor renesansowy - bo co wyburzyc feniks czy jak ??
trzeba by przypatrzec sie histroii kazdego z nich i w razie odnawiania uzupelnic o historyczne elementy z epoki i to jest ciekawa wizja, do tego wyszloby, ze mamy zapedy na architektow miasta i jakie to wysoce edukacyjne
_________________ Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O | | | mejden159 | 26.02.2010 12:56:26 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja: Wrocław-Maślice Wielkie
Posty: 366 #472415 Od: 2009-8-28
| chodzi mi o to, że rynek już został tak odnowiony nie licząc kilku kamienic i domów handlowych wszysko przerobiono na renesansowy styl, taki jaki panował tutaj w XVIw.
Dużo czeskich piw już teraz jest we Wrocławiu
-Donner, -Primator, jest jakaś knajpa, w której są TYLKO czeskie piwa
Jest jakaś bitwa z okresu wojen śląskich (prusko-austriackich), którą przegrali Prusacy? | | | Ernst_Friedrich | 26.02.2010 13:14:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Polkwitz
Posty: 72 #472424 Od: 2009-11-28
Ilość edycji wpisu: 4 | Ja bym się zarzutami zbytnio nie przejmował, gdyż takie opinie wydają różnej maści paranoicy i ksenofobi.
Nie zapominajmy o tym, że większość ludności była zgermanizowana od średniowiecza, mówiła w języku niemieckim, miasta były lokowane na prawie niemieckim - jedynie administracja, państwowość się zmieniała.
A poza tym jest to historia najnowsza Śląska, a więc i najbliższa, nic więc dziwnego, że do niej nawiązujemy. Z okresu prusko-niemieckiego zachowała się lwia część zabytków, dorobku kulturowego naszego regionu.
Oczywiście nie twierdzę przy tym, że innych okresów nie należy poznawać - wręcz przeciwnie, trzeba je odkrywać. _________________ Mutter Schläsing, deene Usingern! | | | veltins | 26.02.2010 13:28:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Silesia Superior
Posty: 131 #472442 Od: 2009-10-2
| Z tym rzekomo polskim zdaniem w Księdze Henrykowskiej to zwykła nacjonalistyczna blaga. Języka polskiego wtedy nie było. Były dialekty słowiańskie, tworzące kontinuum obejmujące ziemie Piastów i Przemyślidów. Wypracowanie polskiego standardu językowego nastąpiło późno - dopiero w XVI w. stał się językiem kancelaryjnym (czeski był znacznie wcześniej), co można uznać za znaczący krok w tym kierunku. A w temacie - zawsze możecie powiedzieć, że folksdojcze to ci tam na Górnym Śląsku. Nam się tablice z niemieckimi nazwami podobają. A dorobimy się jeszcze tablic z nazwami górnośląskimi - to tylko kwestia czasu. Będziecie wjeżdżać do Zobrza, a nie do Zabrza, do Piosku, a nie do Piasku, Wangrów (a nie Węgrów). | | | aussie7 | 26.02.2010 14:03:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 74 #472472 Od: 2009-10-3
| zwracam honor do kieszenie mejden, ale swoja droga przez chwile myslalam, ze pewnie bedziesz sie chcial dokopac do "czeskiego level'u" naszego Rynku, bo w koncu nie wszystko co jest piwnica teraz byla nia kiedys
ja tylko prosze nie popadajmy w jakies szalenstwo
Ernst nie tylko administracja sie zmienila, zmienili sie przede wszystkim ludzie. Promujmy slaskosc ze wszystkich sil, ale slaskosc dla mnie to nie cos pomiedzy niemcem, czechem a polakiem. I znow Silesian bedzie sie czepial, ale koszulka "Nie jestem Niemcem, ani Polakiem jestem Slazakiem", dla mnie jest lekko kontrowersyjna,to tak jakby Slazak byl czyms pomiedzy Ger a Pl a na to nigdy sie nie zgodze.
Owszem nie pozwolmy polonizowac rzeczy czeskich czy niemieckich, ale tez bez przesady troche szacunku dla jezyka NASZYCH dziadkow i pradziadkow. Jesli most grunwaldzki odzyskal by nazwe w pelni niemiecka Kaiserbrücke, pierwsza bym sie z niego rzucila (przy czym spolszczone most cesarski juz mnie tak nie irytuje)
o wojnach prusko-austriackich czy moze raczej austriacko-pruskich niewiele mi wiadomo, ale znam wroclawsko-pruskie o regermanizaje
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
veltis fakt wspomniane zdanie nosi znamiona czeskiego i polskiego, przez tego kto je zapisal zostalo nazwane jako polskie z tego co wiem... ale to byl tylko taki przyklad, zaraz mi powiesz, ze przeciez zlodowacenie skonczylo sie wiecej jak 400 tys lat temu, wiec nikt sie tam z niego nie musial otrzasac A jesli uzywacie na GS dialektu (regionalna odmiana jezyka, nie osobny jezyk pozwole sobie to zaznaczyc) to jak najbardziej macie prawo do swoich napisow, jak na kaszubach (tam tablice miejscowosci sa pisane na dwa sposoby i jak dla mnie jest ekstra)
A tak naprawde tego region czyja kasa z tego regionu, ideologia ideologia, ale slaskie pieniadze powinny zostac na slasku nie w Wawie ani nie w Berlinie czy Pradze czy innym DC _________________ Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O | | | BOLKO_THE_STRAIGHT | 26.02.2010 14:27:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Ziemia Świdnicka
Posty: 106 #472504 Od: 2009-11-15
Ilość edycji wpisu: 1 | Zgadzam sie z veltinsem, ze ta historia ze zdaniem z księgi henrykowskiej to nacjonalistyczna bujda. Zazwyczaj nie wspomina sie ze wypowiedzial je Czech Boguchwal, a zapisal niemieckojezyczny mnich z Henrykowa.. Dotykamy tu trudnej kwestii i klasycznie odzywają sie nacjonalizmy. Wiekszosc z nas jest polakami i zyjemy w kraju Polska wiec to zrozumiale. Ludzie biadolący z przestrachem o Germanizacji sa nieświadomi, ze oprocz opcji Polskiej i Niemieckiej jest jeszcze opcja Slaska, bardziej wlasciwa dla miejsca. Jeśli chodzi o mnie to zarówno nie chce Bismarcka jak Piłsudskiego. Dla mnie wzorem politycznego przywódcy jest choćby Henryk IV Prawy (to wlasnie znaczy po łacinie Probus), to gosc zupelnie nie brany pod uwage, a mnie jakoś bliższy.. Bo to czlowiek TEJ ziemi..
"ale Śląsk to też Polska"- zgadzam sie z aussie i akceptuje to. Jednak uwazam ze nie musi sie to odbywac w skrajnie nacjonalistycznie Polskiej formie. Nie potrzeba co drugi krok "Grunwaldow" w nazwie jak robiono to we Wroclawiu tuz po wojnie. Idiotyczne sa takie np. wzgorza Giedymina w Walbrzychu gdzie zadne Giedyminy nigdy nogi nie postawily. Niech kryterium nie bedzie czy Polak, czy Niemiec, czy Czech tylko czy to gosc z tej ziemi, czy tu zyl, czy ta ziemie kochal, czy zrobil dla niej i jej mieszkancow cos dobrego..
Aussie badz kim sie czujesz, ale nie zabraniaj innym np. mnie czuc sie Slazakiem, ani Niemcem, ani Polakiem.. Jesli zajrzysz do ksiazki "Silesiografia" mozna ja znalezc w necie w bibliotece cyfrowej za free, ze np. przy okazji np. postaci wroclawskich biskupow oprocz "polonis" "germanus" pojawia sie rowniez "silesius".. | | | mejden159 | 26.02.2010 14:33:58 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja: Wrocław-Maślice Wielkie
Posty: 366 #472513 Od: 2009-8-28
| ja się w kwestie finansowe nie mieszam-ja jedyne czego chcę to dążenia do prawdy.
A prawda jest taka, że Śląsk przez długo czas to ziemie Dolnego Śląska i Opolszczyzny, a nie ten wypierd nazwany "śląskim" województwem.
Nie dążę do autonomii, nie jestem Ślązakiem w sensie narodowym-a jedynie w sensie regionalnym. Jestem Polakiem, tę ziemię skolonizowali moi dziadkowie Polacy-teraz ja jako ich wnuk jestem Polakiem na Śląsku, tak jak do 45. byli Niemcy na Śląsku etc.
Dla mnie owe zdanie z artykułów henrykowskich to jest jakiś dowód na słowiańskie dominum tych ziem, po prostu po najeździe mongolskim naroiło się tu szwabów których sprosili Piastowie. To są fakty.
I irytuje mnie postawa Ślązaków, którzy torpedują wszystko co polskie na Śląsku i jednocześnie wychwalają niemieckie osiągnięcia a potem dziwota, że się ich nazywa Szwabami...
Ludność była NIE TYLKO NIEMIECKA, niemiecka dominowała od późnego średniowiecza, ale istniały spore żywioły. Na prowincji do XVII na Dolnym Śląsku dominowali Polacy (zaraz mnie zjecie, więc niech będzie Słowianie). Byli na Popowicach (obecnie osiedle Wrocławia) zbójnicy napadający niemieckich magnatów, którymi dowodził zajebiście niemieckobrzmiący chłop-MARIAN. I Niemcy do tego stopnia się bali band chłopów, że na Śląsku do początku XX wieku każdą zorganizowaną grupę na wsiach nazywano "Marianen" (pol.Mariany).
Jest to historia? Jest to dziedzictwo tej ziemi?
Jest
Jest to regermanizacja, czy wspominanie dawnych korzeni?
Wybierzcie sami | | | aussie7 | 26.02.2010 15:02:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 74 #472556 Od: 2009-10-3
| majden musze powiedziec, ze moze ciut ostro... ale ciężko mi sie z Toba w wielu punktach nie zgodzic...
mowie po niemiecku i pisze po niemiecku codziennie (siedze co prawda teraz w Austrii nie w Niemczech)i nie mam nic przeciwko samemu jezykowi czy ludziom, ale moja duma nie sa czasy niemieckiej "swietnosci" slaska - moja duma jest moj caly (historycznie i obsarowo) region, ktorego tozsamosc trzeba odzyskac, jako najlepszego i najpiekniejszego regionu Polski (owszem to jest subiektywne, ale tak ma wlasnie byc)
dobrze, ze jest to forum, nie raz zweryfikowalam lub/i wyrobilam swoje poglady i dziekuje za to wszystkim _________________ Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O | | | veltins | 26.02.2010 15:07:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Silesia Superior
Posty: 131 #472566 Od: 2009-10-2
| Ślązak nie może być Szwabem, bo z Katowic czy Wrocławia za daleko jest do Stuttgartu. Natomiast Słowianin z powodzeniem może być Niemcem, bowiem słowiańskość to jedynie pochodzenie, a niemieckość to świadomość. I także na odwrót, Germanin może byc Polakiem. Nie będąc ani Niemcem, ani Polakiem, a więc patrząc z perspektywy tej trzeciej opcji, trudno nie dostrzec przewagi aktywów niemieckich jeśli chodzi o rozwój tych ziem. I dziwi mnie, że ktoś się dziś jeszcze obraża, gdy ktoś skonstatuje ten fakt. Wielkopolska swojego ppoziomu rozwoju też nie zawdzięcza Warszawie, ale pruskiemu/niemieckiemu prawu i pracowitości własnych mieszkańców, która w państwie pruskim/niemieckim znalazła dobry grunt. | | | Silesian | 26.02.2010 15:47:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Brassel Breslau Vratislav
Posty: 335 #472642 Od: 2009-8-5
| ja czyba swojego zdania tutaj pisać nie musze - jest powszechnie znane.
Nie Polak, nie Niemiec - Ślązak! _________________ Od Zielonej Góry po Katowice Śląsk jest jeden i jedną ma stolicę! Silesia Imperior na wieki wieków!
Oddałem duszę moją, oddam i serce swe! za Odrę moją, za Wrocław i za Śląsk!
http://silesia.restituta.eu >> SILESIA RESTITUTA http://enhancer.xt.pl/ - strona domowa http://silesiaimperior.blogspot.com/ - emocjonalny blog o Śląsku i Wrocławiu
| | | Electra | 29.11.2024 03:26:52 |
|
| | | BOLKO_THE_STRAIGHT | 26.02.2010 15:49:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Ziemia Świdnicka
Posty: 106 #472647 Od: 2009-11-15
| Dutkiewicz dla takiego Kaczynskiego nie moze byc dobrym Polakiem bo jest z Wroclawia. Wojewoda u nas musi byc np. z Podhala, bo chyba z miejscowych nikt sie nie nadaje (Rafal Jurkowlaniec ur. Nowy Sacz). Czy jesteście w stanie czuc sie pełnoprawnymi obywatelami? | | | aussie7 | 26.02.2010 17:08:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 74 #472762 Od: 2009-10-3
| Dutkiewicz tez nie miejscowy z tego co pamietam _________________ Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O | | | aussie7 | 26.02.2010 17:18:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 74 #472784 Od: 2009-10-3
| ok kazdy ma inne zdanie na ten temat, czasem zbiezne czasem nie... najwazniejsze by cele byly wspolne... ja ide gary myc, a jak troche sie tu uspokoi to chcialabym zapytac czy jest juz watek, albo gdzies pojawilo sie cos odnosnie promocji regionalnych produktow, ale konkretnie jakie firmy, jakie produkty, gdzie robione etc. (szukalam ale moze ominelam) ??? Jak to kiedys rzekl do mnie Silesian jesli ma wybor wybiera slaskie, a ja bym chciala to doprecyzowac... usciski dla wszystkich slazakow _________________ Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O | | | BOLKO_THE_STRAIGHT | 28.02.2010 12:15:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Ziemia Świdnicka
Posty: 106 #474779 Od: 2009-11-15
Ilość edycji wpisu: 1 | Aussie, ten goral wyglada na zadomowionego pracowal we wroclawskiej esce, zajmowal sie koszykarzami slaska Wroclaw. Jesli uwazacie, ze problem nie istnieje- OK.
Wkład Ślązaków we wczesny rozwój nauk zootechniczno-weterynaryjnych O przeszłości, która zacznie się od nowa
Śląsk, jako region centralnej Europy, o powierzchni ponad 50 tys. km kw. był zawsze terenem, na którym krzyżowały się szlaki komunikacyjne i handlowe z zachodu na wschód i z południa na północ. Dlatego region ten zamieszkiwało wiele grup etnicznych, z konieczności współżyjących ze sobą i na przestrzeni wieków asymilujących się do społeczności zaliczonej do oddzielnego narodu śląskiego.
Szczepy zamieszkujące Śląsk Szczepy illyryjskie 700–400 r.p.Ch. Scytowie 600–500 r.p.Ch. Silingowie 600–400 r.p.Ch. Celtowie 400 r.p.Ch. Wandalowie, Burgundowie 200–300 r.p.n.Ch. Zachodni Słowianie 400–600 r.p.n.Ch Słowianie, Niemcy, Walonowie, Żydzi Od 1200 r.p.n.Ch. Walonowie, Żydzi, Polacy, Niemcy,Ukraińcy, Litwini, Białorusini, Grecy po 1945 roku
Z nowszych przekazów historycznych wiemy, ze szczepy zamieszkujące Śląsk nie opuszczały całkowicie tych terenów. W okresie wędrówek ludów, będących formą wyjazdów eksploracyjnych, na miejscu zostawały dzieci, kobiety, starcy, kalecy i wszyscy ci, którzy nie podołaliby wyczerpującym i niebezpiecznym wędrówkom. Tak z pewnością było i na Śląsku, gdzie rody, szczepy i grupy etniczne prawie z całej Europy osiedlały się i zamieszkiwały w różnych okresach. Asymilacja biologiczna umożliwiała wzajemne przekazywanie sobie wiedzy i wszystkich cywilizacyjnych nowości.
Miało to potężny wpływ na kształtowanie osobowości i zdolności kulturotwórczych i naukowych mieszkańców Śląska. Jest godne uwagi, że specyfika i pewna odrębność kulturowo-cywilizacyjna tego ograniczonego terytorium była i jest dostrzegana, a także podkreślana w historii trzech krajów: Polski, Czech i Niemiec. Jest to po części związane z losami politycznymi tego regionu, spornego od IX wieku.
Wyróżniającym się okresem w dziejach Śląska są czasy panowania Piastów Śląskich, które cechowały się tolerancją, pokojowym wzajemnym przenikaniem się plemion zachodniosłowiańskich i niemieckich, Wallonów, Żydów, którzy razem wchodzili w skład jednostek administracyjnych zarządzanych przez władców świeckich lub kościelnych. Z tej mieszaniny społecznej, będącej do XIII w. głównie odbiorcą myśli europejskich, wykształcił się – jak podają historycy – „geniusz twórczy”, który spłacał swój dług kulturowo-cywilizacyjny Europie, w tym przede wszystkim w wielu rodzajach wiedzy przedmiotowej.
Od początków XIV wieku ze Śląskiego tygla etnograficznego rekrutuje się większość profesorów uniwersytetów: praskiego, krakowskiego i lipskiego. Z niemieckiej historii Śląska wynika, że założycielem i pierwszym rektorem uniwersytetu w Lipsku (1409) był Jan Otto z Münsterbergu (Ziębice), a w ciągu całego XV wieku co najmniej 25 Ślązaków było rektorami tej uczelni.
Polityczna zależność Śląska w historii Rzesza Wielkomorawska VIII–IX w. Korona Czeska IX-X w. Korona Polska 990–1138 Suwerenne Księstwa Śląskie 1138–1335 Korona Czeska (Luksemburgowie, Habsburgowie) 1338–1740 Korona Pruska (Hohenzollernowie) 1740–1918 I podział Śląska (część niemiecka, polska, czechosłowacka) 1918/22–1945 II podział Śląska (część polska, czeska, niemiecka) od 1945 r.
Lista lekarzy weterynarii XX wieku o śląskim rodowodzie znanych w Europie jest bardzo długa. Pracowali oni i pracują w większości niemieckich uczelni weterynaryjnych. Wszyscy mają swój znaczny udział w rozwoju ogólnoświatowej medycyny i medycyny weterynaryjnej. Jest to kolejny dowód na wartości pozytywne integrującej się społeczności Europy. Potwierdza to również historia literatury polskiej, francuskiej, niemieckiej. Śląsk jest wczesnym, XIII-wiecznym przykładem powstających obecnie Euroregionów. Potwierdza on zdolności twórcze społeczeństw zintegrowanych naturalnie, bez politycznych ingerencji z zewnątrz. Na Śląsku obowiązywała reguła Średniowiecza. Brzmiała ona: „Polakiem był ten, kto chciał być Polakiem, podobnie Niemcem, Czechem, Walonem czy Żydem. Wszystkich jednak wiązał książę i ojcowizna – Śląsk”. Ta zasada powraca w Unii Europejskiej. Jest to dowód, że historia kołem się toczy lub używając sformułowania Fransois Mitterranda: „przyszłość jest zawsze przeszłością, która zaczyna się od nowa”.
Eryk Adamczyk
| | | aussie7 | 28.02.2010 14:34:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 74 #474918 Od: 2009-10-3
| jaki goral ??? ja o zandym goralu nie wspominam zgubilam sie i przyznam, ze juz nie rozumiem co do mnie "mowicie"
o germanizacji czy regermanizacji slaska (zeby jeszcze mowili slaska - dolnego slaska) slychac w calej Polsce, przynajmniej ja slyszalam, ale nie w wiadomosciach, ale od "zwyklych, szarych obywateli" (a zeby smieszniej bylo prawicowych i nieco "koscielnych") i nie podoba mi sie to co mowia, bo ja sie z nimi nie zgadzam.
A co do zataczania kola, to "Panta rhei kai ouden menei..." moi drodzy, walczac o przywrocenie pewnych rzeczy pamietajmy, ze nigdy nie beda one takie jakie byly kiedys ... bo to niemozliwe...
Bolko dotarlam do tego artykulu (UP, publicystyka,2004), nie wiem o czym mowi Tobie, ale mnie o jednej a to jednej rzeczy, nie o Slasku jako takim, ale o tym ze nauka jest ponad granicami. Nauka to jedno, narodowosc drugie a przywiazanie do miejsca pochodzenia trzecie. Pracowalam w wielu laboratoriach i znam ludzi chyba z kazdego kontynentu i zapeniam Cie ze w nauce ani dla mnie ani dla innych nie ma miejsca na nacjonalizm, ale na regionalizm tez nie. Takie przypadki zazwyczaj zle sie koncza.
_________________ Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O | | | BOLKO_THE_STRAIGHT | 28.02.2010 15:42:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Ziemia Świdnicka
Posty: 106 #474978 Od: 2009-11-15
| Wybacz jeśli nie wyjaśnieniem dosc jasno. Goralem nazwałem wojewodę dolnoslaskiego ur. w Nowym Sączu.
Co do reszty wypowiedzi. Ludzie, ktorzy maja pracowac w miedzynarodowym gronie musza sie do tego oczywiscie nadawac.
Roślina, ktora nie ma korzeni usycha. Niewykluczone, ze podobnie jest z ludźmi. Zdrowa milosc do miejsca pochodzenia nie jest balastem, a skrzydłami.
| | | aussie7 | 28.02.2010 16:47:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 74 #475024 Od: 2009-10-3
| z naciskiem na "zdrowa"... chorobliwe nacjonalizowanie i gloryfikowanie pewnych rzeczy to jest dopiero balast... _________________ Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O | | | Bischofswalde | 01.03.2010 10:53:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 429 #476026 Od: 2009-6-5
| W temacie odpierania zarzutów o regermanizacji: najchętniej przypominam sobie w takich sytuacjach wiersz Andrzeja Zawady:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
I to: Kto był Piastem kto Niemcem kto Czechem kto Żydem no nie bądźmy śmieszni
Problem w tym, że współcześni "inkwizytorzy" tropiący regermanizacyjne spiski volksdeutschów - to oni raczej nie z tych, co czytają wiersze... | | | BOLKO_THE_STRAIGHT | 01.03.2010 13:55:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Ziemia Świdnicka
Posty: 106 #476257 Od: 2009-11-15
| Bischofswalde, ciekawy ten tekst. Nieco uzmysławiający wielokulturowość zwrotami- "Ślązacy, Czesi, Żydzi, Niemcy, Waloni". Z drugiej strony jest jednak nieco podszyty polskim nacjonalizmem.
Pozwólcie omowic pare wersow
Nicolaus Copernicus toruńczyk miał tytuł kanonika i pensję u Świętego Krzyża tam odmawiano po polsku pacierze
Autor uwazal wydaje sie Kopernika za Polaka. Kwestia narodowosci Kopernika jest bardzo trudna i zlozona. Ze nie znal jezyka polskiego jest faktem. Czy za czasow Kopernika u Swietego Krzyza odmawiano po polsku pacierze nie wiem. Poddaje to w watpliwosc. Brzmi dla mnie ten wers falszywie. Od lat trwaja spory pomiedzy Polska, a Niemcami o Kopernika. Kazda strona ma swoje argumenty. Gdyby wydawala sie wam to zbyt proste dodam, ze w spory te w uzasadniony sposob moze wlaczyc sie strona Slaska, Dlaczego? - Ur. w Toruniu Nicolaus Copernicus (celowo po lacinie-jest bezstronnie i bardziej prawdziwie) mial przodkow po obu z rodzicow wywodzacych sie ze Slaska. Dziadek Nicolausa ur. sie w miejscowosci lezacej kolo Nysy noszacej obecnie nazwe Koperniki. W pozniejszym czasie byl w Krakowie kupcem handlujacym miedzia, co ma wplyw na nazwisko Copernicus od Kupfer (Miedz). Matka Nicolausa, Barbara Watzenrode pochodzi najprawdopodobniej z miejscowosci Weizenrodau- obecnie co jest tlumaczeniem niemieckiej nazwy- Pszenno, wioska przylegajaca do Świdnicy. ( Ożenił się z córką Łukasza Watzenrode, Barbarą. Łukasz Watzenrode był bogatym patrycjuszem i nieprzejednanym wrogiem Krzyżaków. Przodkowie Mikołaja ze strony matki pochodzili ze wsi Pszenno, leżącej w obecnym województwie wrocławskim. W drugiej połowie XIII wieku znajdujemy wzmiankę o Wernerze de Watzenrode, który był rajcą miejskim w Ziębicach. Około roku 1309 jego trzej synowie przenieśli się do Wrocławia, gdzie zajmowali wysokie urzędy miejskie. W XIV wieku rodzina zamieszkała w Toruniu.)
Stad Copernicus mial kontakty z Wroclawiem i posade u Swietego Krzyza.
Ciekawy jest rowniez watek przyjazni, a przynajmniej zarzylej znajomosci z pochodzacym ze Środy Ślaskiej- Laurentiusem Corvinusem ( po polsku nazywanym Wawrzyncem Korwinem)
Jeszcze w Krakowie Korwin poznał Mikołaja Kopernika, studiującego tam w latach 1491-1494, a przyjaźń ta przyczyniła się do zaproszeniem Korwina do Torunia w 1506 r., gdzie został pisarzem miejskim. Powrót z Torunia do Wrocławia po dwóch latach zaowocował utworem Wiersz Wawrzyńca Korvina [...], w którym żegna ziemię pruską [...]. Korwin zamieścił w nim pochwałę Kopernika oraz poetycki wykład jego teorii (na ponad 30 lat przed opublikowaniem dzieła O obrotach sfer niebieskich!). Wracając z Torunia do Wrocławia w czerwcu 1508 r., śląski humanista zabrał ze sobą Listy Teofilakta Symokatty, pisarza bizantyjskiego żyjącego w pierwszej połowie VII w. w przekładzie Mikołaja Kopernika. Korwin przy pomocy swoich krakowskich znajomych i znanego drukarza Jana Hallera doprowadził do wydania Listów.
Tyle odnośnie Kopernika. Do nacjonalistycznie polskiej nuty zaliczył bym jeszcze gloryfikowanie Nankera, gornoslazaka polonizatora na urzedzie biskupa Wroclawia. To taki Boleslaw Kominek sprzed wiekow.
Mnie osobiscie podoba sie glownie ten fragment, a do kazdego przemowi pewnie inny-
W holu zbudowanego na modłę niderlandzką muzeum nazwanego ostrożnie narodowym bez deklaracji o jakim narodzie mowa
Tu moj wtret jako komentarz-
Na siedzibę powołanego 1 stycznia 1947 r. muzeum wybrano więc gmach, którego uszkodzenia były stosunkowo małe – budynek dawnej Rejencji, czyli Zarządu Prowincji Śląskiej, wzniesiony w latach 1883-1886 jako pierwszy gmach rządowy w Niemczech zaprojektowany w stylu neorenesansu niderlandzkiego. Autorem projektu był berliński architekt Ministerstwa Robót Publicznych Zjednoczonych Niemiec – Karl Friedrich Endell (1843-1891). Otwarte dla publiczności w lipcu 1948 muzeum działało początkowo jako „Państwowe”, od roku 1950 „Śląskie”, a w 1970 otrzymało nazwę „Narodowego”.
jak skamieniałe zwierzęta leżą sarkofagi gładzone znudzonymi palcami szkolnych wycieczek wieczny sen dawnych książąt jest tu głównym eksponatem i ma oznaczać umiłowanie polskości
Znow moj wtret- polskosc lezacych tam ksiazat? Hmm. Jak z Kopernikiem, uzywa sie glownie propagandowo.
I dalej fragment, ktory najbardziej do nie przemawia-
choć według innej nauki dusze wyzwolone z historii zdają się nie dbać o ziemskie imperia krótsze od gwizdu kosa
| | | Electra | 29.11.2024 03:26:52 |
|
|
| Strona: 1 / 2>>> strony: [1]2 |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|