Odparcie zarzutów regermanizacji Dolnego Śląska |
jaki goral ??? ja o zandym goralu nie wspominam zgubilam sie i przyznam, ze juz nie rozumiem co do mnie "mowicie" o germanizacji czy regermanizacji slaska (zeby jeszcze mowili slaska - dolnego slaska) slychac w calej Polsce, przynajmniej ja slyszalam, ale nie w wiadomosciach, ale od "zwyklych, szarych obywateli" (a zeby smieszniej bylo prawicowych i nieco "koscielnych") i nie podoba mi sie to co mowia, bo ja sie z nimi nie zgadzam. A co do zataczania kola, to "Panta rhei kai ouden menei..." moi drodzy, walczac o przywrocenie pewnych rzeczy pamietajmy, ze nigdy nie beda one takie jakie byly kiedys ... bo to niemozliwe... Bolko dotarlam do tego artykulu (UP, publicystyka,2004), nie wiem o czym mowi Tobie, ale mnie o jednej a to jednej rzeczy, nie o Slasku jako takim, ale o tym ze nauka jest ponad granicami. Nauka to jedno, narodowosc drugie a przywiazanie do miejsca pochodzenia trzecie. Pracowalam w wielu laboratoriach i znam ludzi chyba z kazdego kontynentu i zapeniam Cie ze w nauce ani dla mnie ani dla innych nie ma miejsca na nacjonalizm, ale na regionalizm tez nie. Takie przypadki zazwyczaj zle sie koncza. |