FORUM DOLNOŚLĄSKICH REGIONALISTÓW
| <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Organizacje | |
| | Bischofswalde | 01.07.2009 11:40:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 429 #285404 Od: 2009-6-5
Ilość edycji wpisu: 2 | Ba, współcześnie też istnieją państwa w których regiony cieszą się dużą swobodą - i trudno byłoby przekonywać, że to państwa realnie zagrożone czyjąś secesją (patrz: USA, Niemcy, Wielka Brytania). Regionalizm pomaga się lepiej (efektywniej) zorganizować i nie stoi na przeszkodzie spójności państwa.
Wyjątek stanowią regiony gdzie dochodzą różnice narodowościowe i problemy gospodarcze - tu faktycznie trzeba być rozważnym: regionalizacja powinna iść w parze z nowoczesną integracją społeczną i kulturową, szanującą odmienność mniejszości, ale wciągającą ją w główny nurt, nie pozwalającą na budowanie regionalnego getta i skansenu. W tej skomplikowanej sytuacji są Górnoślązacy (choć nie zawsze są skorzy to przyznać).
Ale my rozmawiamy tu o regionalizmie Dolnego Śląska, wolnego od tych utrudnień. It's 100% safe. | | | Electra | 25.11.2024 18:53:57 |
|
| | | Bischofswalde | 20.07.2009 21:12:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 429 #293899 Od: 2009-6-5
Ilość edycji wpisu: 1 | Dla wszystkich, którzy boją się regionalizmu, znalazłem ciekawy fragment. Pochodzi z książeczki "Projekt konstytucji decentralistycznej" autorstwa Władysława Studnickiego, wydanej nakładem Księgarni Hoesicka w Warszawie w roku 1929. (Zachowana oryginalna, historyczna pisownia.) To przykład na to, że myśl regionalistyczna ma w Polsce tradycje.
Polska jest zaduża, aby mogła być rządzona centralistycznie. Mniejsza od Polski Austrja przedwojenna, licząca 300 tys. km. kw. posiadała 15 krajów koronnych, 15 sejmów lokalnych, których zadaniem było dbanie o szkolnictwo powszechne, zawodowe, rozwój rolnictwa i krajowych sił produkcyjnych wogóle.
Rzesza niemiecka przy 540 tys. km. kw., a więc przewyższająca Polskę zaledwo o 152 tys. km. kw. składała się z 18 państw.
Centralizacja w sprawach wspólnych, samodzielność w sprawach lokalnych, były czynnikiem wspaniałego rozwoju gospodarczego Niemiec od ich zjednoczenia, w 1871 r.
Ujemnym przykładem centralizacji państwowej wielkiego państwa może być Francja, która od wielkiej rewolucji francuskiej wielokrotnie zmieniała formę państwową, lecz zawsze pozostawała centralistyczną.
Przy centralizacji państwowej rozwija się nadmiernie stolica na koszt lokalnych centrów. W stolicy koncentruje się życie umysłowe i gospodarcze: stolica rozrasta się niepomiernie, wyciągając wszystkie żywotne soki z państwa; wszyscy czując w sobie zdolności, posiadający ambicję wysunięcia się na jakiekolwiekbądź wybitne stanowisko śpieszą do stolicy, tam osiadają. Wielu z nich częstokroć ginie wskutek intensywniejszej walki o byt i to częstokroć giną najlepsi, lecz nie przystosowani do życia wielomiljonowego miasta. Tymczasem gdyby prowincja miała odpowiednie centry, mogłyby one rozwinąć się samodzielnie i promieniować na całe państwo. Dzięki samodzielności poszczególnych części Rzeszy Niemcy posiadają takie ośrodki naukowe jak Heidelberg, Lipsk, nauki i sztuki jak Monachjum i t. d.
W wielomiljonowych miastach rozpoczyna się przedewszystkiem samobójstwo rasy, zmniejszenie, a nawet zanik przyrostu naturalnego. Paryżowi, miastu o największym procencie nieżywo urodzonych dzieci Francja zawdzięcza, że gdy w 1850 r. miała o 400 tys. ludności więcej niż Niemcy, w 1871 r. miała już o trzy miljony mniej, a na początku wojny światowej o 22 milj. mniej niż Niemcy.
Centralizacji Francja zawdzięcza, że posiada właściwie jedno tylko centrum umysłowe, bo uniwersytety prowincjonalne francuskie są słabizną, gdy decentralistyczne Niemcy rozwinęły świetnie uniwersytety rozrzucone na całym swem terytorjum.
Słabość całości zależy od słabości poszczególnych części. Aby dojść do potęgi, co jest warunkiem utrzymania się Polski w międzynarodowej walce o byt, winna ona rozwinąć siły umysłowe, materjalne i polityczne swych wszystkich prowincyj. Te zarodki wielkości, które bezpłodnie giną w centrum, będą rozwijały się na genjusz ogólno-państwowy, gdy prowincja uzyska pole do twórczości ekonomicznej, kulturalnej, artystycznej i administracyjnej.
| | | Grunberg1222 | 21.07.2009 22:24:14 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 267 #294285 Od: 2009-2-23
| Generalnie nie wiem co w ludziach siedzi, że decentralizację utożsamiają ze "zdradą", rozbijaniem państwa itd. | | | waldenburger_bergland | 26.07.2009 10:53:58 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 17 #296318 Od: 2009-4-19
| Nic w nich nie siedzi. To tylko niewiedza plus ogłupiająca propaganda państwa | | | dolnoslozak | 21.10.2009 08:44:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Schlesien-GŁOGÓW-Śląsk
Posty: 56 #346088 Od: 2009-10-21
| W Głogowie też są zwolennicy autonomi naszego ŚLĄSKA.Utworzenie stowarzyszenia jest niezłym rozwiązaniem.Festung Glogau przyłącza się do akcji autonomia dla DOLNEGO ŚLĄSKA-NIEDERSCHLESIEN. _________________ SCHLESIEN-ŚLUNSK-SILESIA-ŚLĄSK-SLEZSKO TO MY | | | dolnoslozak | 21.10.2009 08:57:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Schlesien-GŁOGÓW-Śląsk
Posty: 56 #346093 Od: 2009-10-21
| lUBUSKIE to faktycznie województwo nijakie z niczym powiązane,jest województwem które niechce identyfikować się ze ŚLĄSKIEM.Dla DOLNEGO ŚLĄSKA zbawieniem będzie autonomia i o nią będziemy walczyć.GŁOGÓW-GLOGAU za autonomią. WOLNY CAŁY ŚLĄSK!!! _________________ SCHLESIEN-ŚLUNSK-SILESIA-ŚLĄSK-SLEZSKO TO MY | | | mejden159 | 30.03.2010 12:14:11 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja: Wrocław-Maślice Wielkie
Posty: 366 #507821 Od: 2009-8-28
| Śląsk jak nie patrzeć za Piastów jak dostał dzielnicę to się rozpadł na 16 księstw a potem każde kolejne odłączyło się od Polski stąd ludzie "pomni nam tej zbrodni" nie przekonują się do RAŚiu czy innych ruchów regionalnych | | | Electra | 25.11.2024 18:53:57 |
|
|
| <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|