FORUM DOLNOŚLĄSKICH REGIONALISTÓW



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » HISTORIA DOLNEGO ŚLĄSKA » GRANICE DOLNEGO ŚLĄSKA

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 4    strony: 123[4]

Granice Dolnego Śląska

  
Grunberger
09.09.2009 20:52:33
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Zielona Góra

Posty: 308 #319590
Od: 2009-2-20


Ilość edycji wpisu: 1
Lata 2014-2021 to też kolejna perspektywa finansowa w UE. Przy rozdysponywaniu środków również będą brały udział województwa. W takim układzie reforma administracyjna to bardzo trudne zadanie. Trzeba ją przygotowywać na co najmniej 2 lata przed nową persektywą, tak aby od pierwszego dnia lat budżetowych UE podmiotem były już nowe województwa. Jeżeli więc ktoś na poważanie myśli o reformie to powinien się za to zabrać już teraz, bo kolejna szansa będzie dopiero za 10 lat. Mam nadzieję, że powołanie tej komisji jest poważnym przedsięwzięciem. Wola polityczna - to podstawa działania w tym przypadku. Mam nadzieję, że PO ją ma. Osobiście nie uważam tej partii za liberalną. Obecny podział administracyjny to dzieło SLD i byłego prezydenta - Kwaśniewskiego. PiS i obecny prezydent Kaczyński są za likwidacją powiatów, ale jednocześnie za kilkudziesięcioma województwami (chyba ponad 40). Ale generalnie uważam, że podział administracyjny to nie jest zadanie dla polityków. W pierwszj kolejności powinni tu zabieać głos - historycy, geografowie, prawnicy, administratywiści i lokalne społecznośći.
_________________
ŚLĄSK-SCHLESIEN-SILESIA-SLEZSKO
  
Electra28.03.2024 15:24:37
poziom 5

oczka
  
mejden159
09.09.2009 21:39:43
poziom 4

Grupa: Moderator

Lokalizacja: Wrocław-Maślice Wielkie

Posty: 366 #319649
Od: 2009-8-28
przede wszystkim już nawet nie te granice są najważniejsze. One zajmują drugie miejsce. Pierwsze miejsce zajmować powinna zwiększona rola samorządów i ograniczona władza centralna. Powinniśmy sami stanowić o sobie i naszych lokalnych sprawach przy referendach-niech demokracja zabłyśnie tutaj pełnym blaskiem niczym w Szwajcarii.
  
Grunberg1222
10.09.2009 08:16:10
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 267 #319738
Od: 2009-2-23
Jak pamiętam reforma administracyjna była robiona głównie za czasów AWS-UW. Zresztą wspomniany był tu jej twórca prof. Kulesza. Pamiętne hasło "Ziemia Lubuska pozdrawia premiera Buzka" lollollol

Propozycjom prezydenta jestem przeciwny. Likwidacja powiatów zmniejszy koszty, ale zwiększając liczbę województw znowu się te koszty powiększy, nie mówiąc o tym że powstaną dziwne województwa jak kiedyś zielonogórskie z Wolsztynem...
  
leopolis
10.09.2009 08:59:02
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław Lwów

Posty: 12 #319749
Od: 2009-7-19


Ilość edycji wpisu: 3
Prezydent, który proponuje likwidację powiatów i zwiększenie liczby województw przechodzi do historii, kaczyzm jest formacją zanikającą.

Przyszły prezydent od dawna postulował konieczność:

- zwiększenie samorządności kosztem ograniczenia władzy centralnej - wojewoda będzie tylko reprezentantem rządu na terenie województwa oraz będzie sprawował w niewielkim stopniu funkcje kontrolne.
- zwiększenie roli powiatów i sejmików wojewódzkich
- zmiejszenie liczby województw conajmniej do 8-10 województw
- zmiejszenie liczby powiatów. Francuzi nawet wymyślili wzór na liczbę powiatów: liczba regionów do potęgi trzeciej. W Polsce wychodzi 5 do potęgi 3 = 125. Dla przypomnienia w kraju mamy 379 powiatów.
- wprowadzenie reformy sytemu finansowego na szczeblu samorządowym, dotyczy to głównie szczebla powiatowego.

Problematyka reformy administracyjnej była przedmiotem negocjacji pomiędzy PO a PIS podczas negocjacji w sprawie powołania koalicji rządowej. PIS był na nie, a przyszły szef MSWiA poseł Rokita podkreślał konieczność tej reformy.
  
Grunberger
10.09.2009 12:38:34
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Zielona Góra

Posty: 308 #319835
Od: 2009-2-20


Ilość edycji wpisu: 1
Wszystkie te propozycje D. Tuska są rozsądne. Tylko na moje oko każdy polityk ma w swoim programie obowiązkowy punkt pt. "decentralizacja". Później te kwestie są pomijane, jak ktoś już dojdzie do władzy. Zawsze przecież znajdą się ważniejsze i pilniejsze sprawy do załtwienia niż reforma administracyjna. Ten rząd ma jeszcze szansę się wykazać w tej kwestii. Więc na razie powstrzymam się z oceną i poczekam z tym do końca kadencji. Każdy nawet mały krok w kierunku decentralizacji jest dobry.

Jak pamiętam reforma administracyjna była robiona głównie za czasów AWS-UW. Zresztą wspomniany był tu jej twórca prof. Kulesza. Pamiętne hasło "Ziemia Lubuska pozdrawia premiera Buzka"

Jakiś poseł z SLD w 2005 roku startował do Sejmu pod hasłem "ratujmy lubuskie". Już wówczas obawiali się o przyszłość tego województwa. Walka zapowiada się zacięta. Gazeta Lubuska na pewno wymśli jakąś akcję "społeczną". Lubuskie i inne małe wojewóztwa to dzieło lewicy :




TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


_________________
ŚLĄSK-SCHLESIEN-SILESIA-SLEZSKO
  
leopolis
10.09.2009 13:19:11
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław Lwów

Posty: 12 #319871
Od: 2009-7-19
Na stronie:

http://www.gornoslaskie.pl/

http://lubuskie.blogspot.com/

można poczytać jak mieszkańcy województw lubuskiego i opolskiego walczą o likwidację swoich województw.

Miłej lektury!
  
Grunberg1222
10.09.2009 15:00:26
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 267 #319944
Od: 2009-2-23


Ilość edycji wpisu: 1
Jeśli PO utrzyma się u władzy to na pewno nie będzie likwidować samorządowych korytek. Może zmniejszą liczbę województw, ale nie sądzę żeby powiaty masowo wycinali.

Co do strony lubuskie.blogspot.com, to jest słuszną inicjatywą ale obrażając mieszkańców Zielonej Góry i generalizując na ich temat, autor na pewno nie zyskuje zwolenników. Zwłaszcza gdy pisze o "zielonogórskich politykach" to jest w błędzie bo większość radnych wojewódzkich ale też miejskich to przeszczepy właśnie ze Szprotawy, Małomic, Słubic, Żar, Nowej Soli i innych miast woj. lubuskiego, które Zielona Góra niby gnębi. Autorzy takich inicjatyw powinni szukać u nas zwolenników, a nie antagonizować...
  
leopolis
10.09.2009 15:44:45
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław Lwów

Posty: 12 #319970
Od: 2009-7-19


Ilość edycji wpisu: 1
Kłopot w tym, iż do korytek samorządowych najbardziej jest przywiązane PSL, oni to dopiero będą bronić tych stołków jak niepodległości, lepiej niż PIS.
  
Grunberg1222
10.09.2009 17:00:28
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 267 #320036
Od: 2009-2-23
PiS w samorządach nie dominował, więc raczej optuje za silniejszą centralizacją. Łatwiej wygrać wybory do Sejmu i Senatu niż uzyskać kontrolę w większości samorządów. Z tego względu np. na Górnym Śląsku PiS opiera się raczej na "państwowcach" jak senator B. Korfanty, a nie szuka poparcia u "regionalistów".

PSL to nie istnieje od kilkudziesięciu lat. Obecnie mamy ZSL z przywłaszczoną nazwą - partia, która bierze udział w rządzie niemal bez przerwy. Słusznie mówisz ZSL dominuje w samorządach ale na wsi i w miasteczkach. W średnich i dużych miastach zdecydowanie dominuje PO.
  
Bischofswalde
01.10.2009 13:35:54
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 429 #332019
Od: 2009-6-5
Tak jeszcze w temacie mapy regionalnej Polski. Siedziałem dziś trochę w danych statystycznych - wrzucam (na podst. money.pl) dane, jaki procent polskiego PKB wytwarzany jest w poszczególnych województwach:

dolnośląskie 8,1% PKB
kujawsko-pomorskie 4,7% PKB
lubelskie 3,9% PKB
lubuskie 2,4% PKB
łódzkie 6,2% PKB
małopolskie 7,4% PKB
mazowieckie 21,6% PKB
opolskie 2,2% PKB
podkarpackie 3,8% PKB
podlaskie 2,3% PKB
pomorskie 5,7% PKB
śląskie 12,6% PKB
świętokrzyskie 2,6% PKB
warmińsko-mazurskie 2,8% PKB
wielkopolskie 9,2% PKB
zachodniopomorskie 4,5% PKB

Warto chyba brać pod uwagę dane ekonomiczne, rozważając efektywniejszy podział administracyjny. Województwa które wytwarzają do 3-4% PKB są słabe i generalnie można by powiedzieć, że mają problemy. Nie zawsze powinno to oznaczać ich likwidację. Niemniej, uboższe województwa mają siłą rzeczy mniej środków na rozwój (np. infrastruktury) i stoją w tym wyścigu cywilizacyjnym na trochę straconej pozycji.
  
Bischofswalde
11.11.2009 18:41:22
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 429 #362066
Od: 2009-6-5
Niby głupia wyszukiwarka hoteli, a zna się na geografii lepiej od twórców reformy adm.:


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



lol
  
Electra28.03.2024 15:24:37
poziom 5

oczka
  
leopolis
11.11.2009 20:11:34
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław Lwów

Posty: 12 #362179
Od: 2009-7-19


Ilość edycji wpisu: 1
Pomorze Gdańskie i Mazury to jeden region i nie ja to wymyśliłem tylko prof. E. Romer, największy polski geograf

Nieźle wypadł Śląsk na wyszukiwarce hotelowej - bez ziemi lubuskiej i ks. siewierskiego oraz ks. zatorsko-oświęcimskiego to doprawdy niewiele
  
Grunberger
11.11.2009 21:03:55
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Zielona Góra

Posty: 308 #362339
Od: 2009-2-20
No nie da się ukryć, że ta mapka ma swoje plusy i minusy. Ale dawno nie widziałem, żeby ktoś w ten sposób określił regiony w Polsce. Raczej wszyscy kierują się podziałem administracyjnym : lubuskie - to ziemia lubuska, woj. śląskie to śląsk zakręcony
_________________
ŚLĄSK-SCHLESIEN-SILESIA-SLEZSKO
  
Grunberg1222
11.11.2009 21:27:21
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 267 #362363
Od: 2009-2-23
Pomorze Gdańskie i Warmia - Mazury to jeden region, ale tylko w nomenklaturze Prusy Wschodnie - Prusy Zachodnie. Może to było dla E. Romera punktem wyjścia. Województwo "pomorskie" to jak już kiedyś pisałem też dziwoląg bo Pomorze zaczyna się na zachód od Szczecina a kończy za Słupskiem. Reszta to właśnie Pomorze Gdańskie.
  
Bischofswalde
12.11.2009 11:02:27
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 429 #362624
Od: 2009-6-5
Właśnie o to samo miałem spytać.

Kiedyś miałem przedwojenny atlas Romera po dziadku, ale jakiś drań mi go buchnął zły (za rękę nie złapałem, ale atlas przepadł). Czy Romer używa nazwy Prusy?
  
leopolis
12.11.2009 12:07:14
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław Lwów

Posty: 12 #362675
Od: 2009-7-19

Romer w okresie konferencji paryskiej poparł linię Dmowskiego, która zakładała włączenie Prus Wschodnich do Polski z wyjątkiem niewielkiej enklawy wokół Królewca. Ziemie te miały być włączone do Pomorza Gdańskiego.
Koncepcję jedności regionalnej Pomorza Gdańskiego z Mazurami Romer podkreślał zwłaszcza po II Wojnie Światowej.
Nazwa Prusy Wschodnie przed wojną była w powszechnym użyciu, także oficjalnie w dyplomacji.
  
cage
11.06.2010 19:54:38
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Sulechów

Posty: 1 #544635
Od: 2010-6-11


Ilość edycji wpisu: 1
Witam,
Przypadkiem natrafiłem na to forum poszukując w internecie informacji o moich terenach. Przeczytałem ten wątek z zainteresowaniem, a konkretnie część poświęconą Ziemi Lubuskiej. Moje poglądy na ten temat diametralnie odbiegają od większości wyżej przedstawionych, jest więc szansa na ciekawą dyskusję wesoły
Przede wszystkim, w przeciwieństwie do większości z Was, zakładam (w oparciu o swoją znajomość historii i jej analizę), że coś takiego jak "region historyczny" nie jest czymś stałym. Na przestrzeni wieków dochodzi do wielu procesów społecznych, politycznych, demograficznych i innych, które zmieniają sytuację. Uznawanie jakiegoś rejonu za konkretny region, w konkretnych granicach, możliwe jest tylko z równie konkretnym datowaniem. Np. starożytną Trację (Izrael, Hiszpanię itp.) zamieszkują dzisiaj często zupełnie inne ludy, granice inaczej przebiegają, istnieją na tych terenach zupełnie inne państwa i struktury polityczne. Byłoby nadużyciem twierdzenie, że Tracja istnieje niezmiennie od tysiącleci, bez względu na zachodzące zmiany. Dodatkowo dlaczego akurat Tracja (konkretny organizm społeczno-polityczny z jakiegoś okresu), a nie coś co było przed lub po? To wybór arbitralny, nie mający nic wspólnego z podejściem naukowym.
Z waszych postów wynika, że za takowe "wieczne regiony" uważacie zarówno Dolny Śląsk, Wielkopolskę, Łużyce (uwzględniając zachodzące między nimi drobne "wymiany" terytoriów, np. Wschowę); ale już nie Nową Marchię czy Brandenburgię. To założenie arbitralne. Brandenburgia rozbudowując swoją wschodnią cześć (później nazywana m. in. Nową Marchią) de facto zlikwidowała historyczną (tj. średniowieczną) Ziemię Lubuską, część zachodniej Wielkopolski, oraz wschodnie Łużyce (wymieniając te główne). Ludność tych terytoriów była stopniowo wypierana, zmianie ulegała tożsamość pozostałych, następowała silna kolonizacja. Procesy te trwały długo, ale po kilkuset latach nie odważyłbym się nazwać np. średniowiecznej Ziemi Lubuskiej tym mianem. Lubusz stracił całkowicie na znaczeniu, ludność kulturowo i etnicznie była juz zupełnie inna, podobnie państwowość i przynależność do szerszej grupy politycznej (Rzesza zamiast Rzeczpospolitej). Tereny te wraz ze skrawkami Wielkopolski i wschodnimi Łużycami uformowały nowy niemiecki region o nazwie Nowa Marchia (wschodnia Brandenburgia) - oczywiście to wszystko w dużym uproszczeniu. A dalej - w ciągu kilku lat po 1945 wszystkie tzw. ziemie odzyskane przeszły chyba największą transformację w swojej historii. Praktycznie cała dotychczas zamieszkująca je ludność została usunięta, administracyjnie wkroczyło na te tereny nowe państwo, oraz całkowicie nowa ludność. W przypadku dzisiejszego woj. lubuskiego ok 50% imigrantów to tzw. zabużanie, ok 30% Wielkopolanie, pozostali z innych regionów (tylko ok 1% to autochtoni, ale była to raczej polska ludność napływowa z okresu "niemieckiego", a nie potomkowie Lubuszan, Łużyczan czy Wielkopolan z tych terenów a sprzed kolonizacji niemieckiej). Komunistyczna władza miała do wyboru w zasadzie dwa warianty – albo podzielić te tereny pomiędzy odtwarzany polski Dolny Śląsk (z nową ludnością) a Wielkopolskę (tak zrobiono w latach 1946-1950), albo kosztem części odtwarzanego Dolnego Śląska stworzyć nowy region – taką korektę zrobiono w 1950. Tak powstała nowożytna Ziemia Lubuska. Nazwa nie mogła nawiązywać do Nowej Marchii ani Brandenburgii, potrzebne było coś polskiego, sprzed tamtego okresu. Padło na Z.L., ale równie dobrze mogły być to Łużyce. Innego wyboru w zasadzie nie było. Z.L. być może jest lepszym pomysłem, ponieważ dawne biskupstwo lubuskie obejmowało w jakimś okresie również dzisiejszą Zieloną Górę, ale to tak naprawdę nie ma znaczenia. Fakt powstania na tych terenach nowego regionu (administracyjnego) i próba zbudowania na tej bazie rzeczywistego, jest bezsporny. Przez kilkadziesiąt lat (dwa pokolenia urodzone na tych terenach) zarówno nazwa jak i wewnętrzne powiązania „przegryzały się” społecznie. Kresu nie położyła nawet reforma w 1975, ponieważ dla ludności tych terenów jedno „lubuskie” województwo zastąpiono dwoma mniejszymi. Przyszedł rok 1998 i koncepcja podziału miedzy Wielkopolskę a Dolny Śląsk powróciła w propozycji prof. Kuleszy, ale moim zdaniem była to już musztarda po obiedzie. Region był w tym momencie wciąż bez jakiejś głębszej tożsamości (nadal jest) ale okrzepł już na tyle, że postawił skuteczny opór w obliczu „ćwiartowania” – i to nie tylko „przyspawane do stołków” elity. Pomysł był spóźniony o 50 lat. W budowę regionu włożono po prostu zbyt dużo czasu i wysiłków, aby nie dały one efektu.
Nie da się dzisiaj (moim skromnym zdaniem) zawrócić kijem Wisły (czy raczej Odrywesoły i podzielić Ziemi Lubuskiej między Dolny Śląsk i Wielkopolskę. Nie ma po temu przesłanek historycznych – jest tylko polityka historyczna uprawiana przez zainteresowane takim podziałem regiony. To że Dolny Śląsk sięgał w jakimś okresie aż po Świebodzin, nie znaczy, że musi teraz, w zupełnie innej sytuacji społecznej, politycznej ect. To samo dotyczy Wielkopolski i np. Babimostu. Zauważcie, że miasto Zielona Góra nie jest Dolnośląskie i nigdy nie było. Powstało jako Grunberg na niemieckim Dolnym Śląsku, natomiast po II wojnie światowej to niemieckie dwudziesto kilku tysięczne miasteczko, od 1950 stolica nowej Ziemi Lubuskiej, zostało przebudowane w dzisiejszą Zieloną Górę. Jest to miasto prawie pięciokrotnie większe, z rozbudowanymi instytucjami regionalnymi mającymi umożliwić mu piastowanie funkcji stołecznej. Dzisiejsze związki ZG z Wrocławiem są nikłe, twierdzenie, że jest w jego strefie wpływu nie jest prawdą.
Podsumowując: z mojego punktu widzenia faktem jest istnienie nowożytnej Ziemi Lubuskiej, na której tereny składa się była Nowa Marchia + część byłego niemieckiego północnego Dolnego Śląska oraz nowa polska ludność. Administracyjnie region ten obejmuje woj. lubuskie + powiat głogowski w woj. dolnośląskim (teren sporny) . Granice regionu są wyraźne w układzie wertykalnym – na zachodzie jest to oczywiście granica polsko niemiecka. Na wschodzie bardzo wyraźna lubusko-wielkopolska. Różnica kulturalna między Wielkopolanami a nami jest bardzo duża – dlatego Wasze dyskusje historyczne dotyczące który konkretnie skrawek terenu należał do Wielkopolski są dla mnie zabawne. Jako mieszkaniec pogranicza lubusko-wielkopolskiego wiem dokładnie gdzie zaczyna się (współczesna, podkreślam!) Wielkopolska. Babimost jest lubuski, Wolsztyn wielkopolski, podobnie granica przebiega między Zbąszynkiem (L) a Zbąszyniem (W). Granice regionu na północy i południu nie są już tak oczywiste ze względu na brak większych różnic kulturowych między mieszkańcami. Pochodzimy z jednego źródła, wszyscy jesteśmy potomkami powojennych kolonizatorów ziem niemieckich. Ale rozsądne byłoby uważać za Ziemie Lubuską tereny które wchodziły w skład „dużego” woj. Zielonogórskiego z lat 1950-75. Oczywiście jeżeli powiat głogowski pozostanie na dłużej w woj. dolnośląskim, może wziąć udział w odbudowie „tożsamości dolnośląskiej” i zerwać związki z ZL. Ale na razie, ze względu na odległość i wcześniejsze powiązania ciąży bardziej do Zielonej Góry niż do Wrocławia.
  
Grunberger
16.06.2010 18:54:47
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Zielona Góra

Posty: 308 #547096
Od: 2009-2-20
Witaj cage ! Chętnie z Tobą popolemizuję ! Zapraszam na nowe forum:



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA




_________________
ŚLĄSK-SCHLESIEN-SILESIA-SLEZSKO
  
Slunzok
25.02.2011 01:21:50
Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #656188
Od: 2011-2-25
    Grunberg1222 pisze:

    Zgorzelec jest administracyjnie w Śląsku od 1815 roku, do dziś po niemieckiej stronie działa klub pilkarski Niederschlesischer Fussballverein Gelb-Weiss Görlitz 09 e.V. ; Krosno Odrzańskie było częścią Śląska do 1482 roku (wówczas to wraz z Sulechowem przeszło pod władanie Brandenburgii). Świebodzin będąc enklawą należał do Śląska do 1815 roku, aczkolwiek obecnie komunikacyjnie Sulechów i Świebodzin są w 100% zorientowane na Poznań i racze wątpię aby województwo dolnośląskie mogloby sięgać dalej niż do Czerwieńska (w zasadzie przedwojenna granica miałaby sens przy czym Brandenburgię zastąpiłaby Wielkopolska). Z drugiej strony Sulechów jest dziś mocno powiązany z Zieloną Górą, więc trudno cokolwiek przesądzać. Żary muszą być w Dolnym Śląsku bo nie ma ich gdzie przyłączyć, a i na Wrocław są całkiem zorientowane.


Jak dla mnie zachodnia granica Ślaska zdecydowanie kończy się na Kwisie.
  
ferdek
22.06.2012 07:02:01
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #961366
Od: 2012-6-22
Świebodzin do województwa dolnośląskiego! My także mieszkamy na Dolnym Śląsku!!!
  
Electra28.03.2024 15:24:37
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 4    strony: 123[4]

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » HISTORIA DOLNEGO ŚLĄSKA » GRANICE DOLNEGO ŚLĄSKA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny