FORUM DOLNOŚLĄSKICH REGIONALISTÓW



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » DZIAŁALNOŚĆ NA RZECZ REGIONALIZMU » ODPARCIE ZARZUTÓW REGERMANIZACJI

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 2    strony: 1[2]

Odparcie zarzutów regermanizacji

Dolnego Śląska
  
aussie7
01.03.2010 14:06:55
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 74 #476271
Od: 2009-10-3
a swoja droga ciesze sie, ze slask wrocil w granice polski, inaczej bym nie mogla tu mieszkac wesoły
jasnym jest sugestia iz slask jest ponad podzialami narodowosciowymi i cudna jest wizja slaska jako ojczyzny niezaleznie od nadrukowanego w dowodzie bialego orela, czy innego odblaskowego czarnego ptaszydla wesołymarzy mi sie slask jako wolny euroregion gdzies kiedys, ale bardziej to o czym pisal mejden - zeby w koncu wszyscy wiedzieli gdzie jest tak naprawde slask a jego mieszkancy byli z tego dumni wesoły

p.s. dzis rozmawialam u siebie w Labo z ludzmi na temat tzw. "regermanizacji", nie dali mi sie dobrze uzewnetrznic tylko zaskoczyli mnie, oni skarza sie na germanizacje - nie wiedzialam, ze austrie (kraj niemieckojezyczny) mozna zgermanizowac a jednak... oczko teraz jest spory trend preferowania w zatrudnieniu na wyzszych stanowiskach uczelnianych osob z niemiec przed austriakami o tych samych kwalifikacjach ... zatkalo mnie chory zdziwiony
_________________
Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O
  
Electra29.03.2024 01:29:00
poziom 5

oczka
  
BOLKO_THE_STRAIGHT
01.03.2010 14:26:20
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Ziemia Świdnicka

Posty: 106 #476288
Od: 2009-11-15


Ilość edycji wpisu: 2
Jesli chodzi o relacje Niemcy-Austria to pamietajmy, ze kraje wojowaly ze soba. Slask byl arena tych walk. Byla to walka o prymat wsrod krajow niemieckich pomiedzy ewangelickimi Prusami, a katolicka Austria. Nie znam tak doskonale sytuacji, ale zgrzyty sa.. Nie dawno byly zdaje sie jakies kontrowersje w sprawie licznych niemieckich studentow w Austrii. Co chyba ma kosztowac podatnika w austrii i byly jakies protesty. Nie znam tak dokladnie sprawy.

Zazdroszcze Ci aussie. Austrii jestem troche ciekawy ze wzgledu na historie. Nasz kraj (chodzi mi oczywiscie o Slask) byl w koncu czescia kraju Habsburgow. Austria zdaje sie nieco cierpi na bol fantomowy po stracie roli imperium. Wszystkie narody bylego imperium pozostawily swoj wklad w kulture itd. W Polsce przedstawiani sa jako okrutni zaborcy, ale np. w Krakowie epoka Franciszka Jozefa wspominana jest czesto z sentymentem. Pamietam tez relacje ponad stuletniego czlowieka z Ukrainy, ktory przez swoje zycie mial okazje zyc w kilku panstwach- w zdecydowany sposob mowil, ze najlepszym z nich bylo Cesarstwo Austriackie.

W jakim rejonie Austrii przebywasz- Wieden? Jakies alpejskie rejony?

A poza tym po swojej wlasnej wypowiedzi masz przyklad, ze srodowisko naukowe nie jest jednak wolne od nacjonalizmow. Austryjacy strugaja pokrzywdzonych. Wszyscy jestesmy ludzmi.

Austria jest poza tym krajem skad pochodzi Adolf.H gdzie ludzie glosuja na partie Haidera.. Pewien Holender sprawdzal jak to jest z tolerancja w Austrii



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
aussie7
02.03.2010 09:37:27
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 74 #477173
Od: 2009-10-3
Oj slodziutki austriacko-niemieckie "sprawy" znam niestety z autopsji.
Choc teraz jestem w Labo gdzie szefowa to niemka, dwie doktorantki tez, reszta austriacy wesoły a mimo to jest ok.

Jestem we Wiedniu na VMU wesoły a zadyma ze studentami maila sie tak:
studenci austriaccy protestowali zeby nie wprowadzac platnych studiow (z tego co wiem), kiedys mieli platne, potem bezplatne a teraz wracaja do platnego systemu, gdyz uczelniom brakuje pieniedzy.
A jak sie maja do tego Niemcy otoz w Niemczech studia sa platne na wiekszosci porzadnych uczelni i co lepszych miastach, wiec niemieccy studenci masowo przyjezdzali do austrii zwlaszcza do wiednia i tu studiowali z tego co wiem, i tu niby tez musieli cos tam placic, ale w jakis sposob bylo to dla nich korzystne rozwiazanie a problem byl taki, iz austriaccy studenci skarzyli sie ze zabieraja im miejsca oczko (tyle wiem, ale moge jeszcze dopytac jak bedzie potrzeba)


Fakt austriacy z niemcami sie nie lubia, fakt teskno im do habsburgow, ale to najbardziej patologicznie tolerancyjna nacja jaka spotkalam, tak jakby wszystko im pasowalo, albo inaczej bylo im wszystko jedno (???),a zabor austriacki chyba byl tym "najlzejszym", ze sie tak wyraze, wiec pewnie dlatego i gorale i krakusy sentymentalnie mowia o franc jozefie oczko

Co do Hitlera, to tez rozmawiaam z nimi o tym, nie ma dla nich tematu tabu, co innego dla niemcow (wstyd sie przyznac, kiedys powiedzialam niemkom, ktore ze mna pracuja w zartach ze nadgorliwosc gorsza od faszyzmu - tlumaczylam sie metnie potem ze mialam na mysli wlochy oczywisciecool etc. ale i tak glupio wyszlo a one do tej pory sa mocno urazone)
No ale tez nie mozna miec pretensji do austriakow, ze w ich kraju sie Hitler urodzil (mam nadzieje, ze to nie jest zaden argumet z Twojej strony raczej zartwesoły )

"A poza tym po swojej wlasnej wypowiedzi masz przyklad, ze srodowisko naukowe nie jest jednak wolne od nacjonalizmu" dlatego wlasnie jestem w szoku zdziwiony ale troche rozumiem pewien niepokoj austriackiej kadry naukowej, szefami 3 na 5 katedr sa swiezo zatrudnieni doktorzy i prof niemieccy i to jest rzeczywisty trend.
A szefowi Ci nie robia sobie dobrej polityki wsrod austriackich podwladnych, gdyz nie kryja sie z opiniami, ze tu burdel panuje i musza wprowadzic niemiecki ordnung (to slyszalam na wlasne uszy) bardzo szczęśliwy w austrii burdel ??? zdziwiony chyba w polsku nie byli lol
_________________
Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O
  
BOLKO_THE_STRAIGHT
02.03.2010 16:55:52
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Ziemia Świdnicka

Posty: 106 #477772
Od: 2009-11-15


Ilość edycji wpisu: 1
Dziękuje za objaśnienie afery ze studentami. Ladnie z klasa mi to wytlumaczylas. W tym wszystkim nie bez znaczenia, ze Austria jest po prostu atrakcyjna turystycznie i nie ma dla niemieckich studentow większych barier językowych. Choc jednak tak naprawdę to nieco sa.. Moj mowiacy po niemiecku wujek podczas wojny przebywal we Wiedniu i czesto opowiadal o swoich ciekawych przygodach jezykowych.

Co do reakcji Niemek nie dziw sie przeczulenia na tym punkcie.

Ja osobiscie mam standadowy obraz Austrii jako kraju nad pieknym modrym Dunajem, Alpy, Wieden, Opera, Johann Strauss itd. Ale jednak ten kraj ma cos takiego gdzie ludzie wprawdzie w skryty sposob, ale nietolerancja, rasizm pulsuje pod skora. Ktos w koncu glosuje na partie Haidera.. Czy ta partia obecnie jest ciagle rzadzaca partia w Austrii? Pamietam tez wydarzenie jak po wyborze Obamy na urzad, austryjacki dziennikarz publicznie w rasistowski sposob wyrazil co o tym mysli.. W przeciwienstwie do Niemiec gdzie rozliczono sie z nazizmem, w Austrii skad pochodzilo wielu SS-manow i wysokich ranga nazistow upieklo sie zwalajac cala wine na "wiekszego sasiada".

Ja, jako ze od czterech lat mieszkam nad Renem. A takze z innych wzgledow. Tez raczej nalezal bym do "Zwolennikow Ordnungu" niz "Zakamuflowanych Glosowaczy na Partie Haidera", ale podobnie jak i Ty jestem z boku i patrze na to z dystansem. U Niemcow lubie to, ze jednak "wala prawde w oczy", tym roznia sie od austryjakow, uwazaj troche na nich. Chyba tez nieco podobnie do Ciebie z racji tesknoty za Ojczysta Ziemia interesuja mnie jej spr
  
veltins
03.03.2010 09:06:45
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Silesia Superior

Posty: 131 #478611
Od: 2009-10-2
Austriacy stali się narodem po roku 1945, kiedy źle było być Niemcem. I tak oto mamy, postępując od północy, Niemców, Austriaków i mniejszość niemiecką w Południowym Tyrolu.
  
aussie7
03.03.2010 09:37:41
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 74 #478635
Od: 2009-10-3
Jezyk owszem inny tutaj maja Wiener Sprache, wiec wlasciwie nie niemiecki duzo innych zwrotow, inny acent etc. jak gwara wesoły dla niemcow do przejscia bez problemu, natomiast moje kilka lat szkolnej nauki niemieckiego nie uchronily mnie przed wieloma wtopami wesoły

Ta nietolerancja to tak naprawde przez tolerancje i wiaze sie z tym niemowieniem wprost, o ktorym wspominasz, ale juz objasniam.
Kiedys w metrze jakis gosciu mlody szedl i sie doslownie rozpychal -nikt mu sie zrowcil uwagi, jedynie ja jak mnie walnal lokciem krzyknelam za nim.
Innym razem w innerstadt, wielki dog walil (za przeproszeniem) na srodku chodnika mimo tabliczek wszedzie, ze mandaty za to groza, ze tak nie wolno, ze szanuj miasto etc. jego wlasciciele radosnie stali sobie obok czekajac az skonczy i nie posprzatali. Troche ludzi tamtedy przechodzilo i mimo, ze musieli obejsc posatwionego klocka nikt im nic nie powiedzial zdziwiony
Oni poprostu toleruja (a raczej nic nie robia) w obliczu chamstwa (jak by to u nas zostalo nazwane), faszytsowskich/nazistowskich sklonnosci czy dziwnych (nieobyczajnych) zachowan mimo, ze ich to strasznie denenrwuje, pewnie dlatego dziennikarz mogl sobie powiedziec oc chcial. Kazdy kij ma dwa konce.

Rasizm wzial sie chyba raczej z naplywu imigrantow, co jestem w stanie zrozumiec, gdyz jest ich tu naprawde duzo i w znamienitej wiekszoci sie nie asymiluja i czesto maja "problemy odnosnie repektowania prawa" oczko
Tu w labie mowia, ze na partie haidera glosuje "smieszni/gupi" ludzie - moze wten sposob wlasnie - zamiast bezposrednio- daja wyraz swoim niecheciom wobec obcych. z tego co wiem, nie rzadza juz, Haider nie zyje, a jego miejsce zajal tu cytat "jakis przystojniak o niebieskiech oczach" - ktory tym "smiesznym/glupim" ludziom odpowiada (bo jest ladniusi???)

Co do "prawdziwej" Austrii po 1945, to austriakow chyba najwazniejsze zawsze beda austro-wegry z wieloma "krajami" w skladzie pod jednymi slusznymi habsburgami i Maria Teresa czy innym Franz Jozefem wesoły oczko

ale to sa tylko moje obserwacje, jestem tu na krotko (zreszta jak wszedzie, gdzie jezdze - max 6 m-cy w jednym miejscu) moge sie mocno mylic wesoły
podoba mi sie jedno, ze podobnie jak niemcy austriacy nie sa sztucznie otwarci (jak to niekiedy w polsce bywalo - umiech, wodeczka, siekiera w plecy oczko ) ich zaufanie i uscisk dloni trzeba sobie wypracowac wesołycool

a wracajac do innych jak niemieckie akcentow we Wro - to moze ogrod japonski oczkochoc tak w pewnym sensie on tez jest poniemiecki (a przynajmniej jego idea)
obilo mi sie o uszy, ze wojska francuskie rozebraly nam kiedys fortyfikacje i przez to powiekszyl sie obszar miasta (wnosze o weryfikacje) wesołycool
_________________
Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O
  
Bischofswalde
03.03.2010 10:49:52
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 429 #478677
Od: 2009-6-5


Ilość edycji wpisu: 1
Tak, mury rozebrano nam na rozkaz Hieronima Bonaparte, brata Napoleona, po przegranej Prus z wojskami napoleońskimi. Przysłużyło się to miastu w dłuższej perspektywie.

Z takich kwiatuszków, to jeszcze bodaj w 1474 (ale data do zweryfikowania) Wrocław był oblegany przez połączoną armię polsko-czeską (na tronie obydwu krajów zasiadali Jagiellonowie). W mieście broniły się wówczas wojska... Węgierskie (Macieja Korwina). Mimo przewagi liczebnej, sprzymierzeni nie byli przygotowani do szturmowania tak mocno ufortyfikowanego miasta. A wypady węgierskich podjazdów skutecznie odcinały wielką armię od linii zaopatrzenia. Koniec końców podpisano rozejm, w myśl którego Korwin zatrzymał Śląsk, Morawy i Łużyce (rzadko wspominany epizod węgierski), a Władysław Jagiellończyk (król Czech) - Czechy i Hrabstwo Kłodzkie.
  
BOLKO_THE_STRAIGHT
03.03.2010 11:20:20
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Ziemia Świdnicka

Posty: 106 #478709
Od: 2009-11-15
Nie znalem tego epizodu. Mialem juz protestowac, ze Matthias Corvinus wladal Slaskiem jako krol Czech, ale w zyciorysie na wikipedii pisze, ze Slaskiem wladal piec lat wczesniej niz zostal czeskim krolem. Pamietajmy przy tym, ze wladca byl z Wegier, moze jakis rzadcow przyslal, ale furmankami Wegrow nikt nie zwozil. Slask pozostal Slaskiem. Na budynku dawnego Landeshaus Provinz Schlesien, obecnie budynku NOT

Na archiwalnej fotce jak z Wiednia oczko

Obrazek

Wsrod detali mozna znalezc glowy, ktore symbolizuja przedstawicieli szesciu narodow, ktore wladaly lub usilowaly wladac Slaskiem. Sa wsrod nich i Wegrzy. "Głowy przedstawicieli sześciu narodów które rządziły Śląskiem lub próbowały go podbić. Od lewej u góry: Prusak, Węgier, Polak, u dołu od lewej: Mongoł, Germanin i Czech. autorem rzeźb jest Ernst Seger."

Obrazek
  
Bischofswalde
03.03.2010 11:23:24
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 429 #478712
Od: 2009-6-5
Piękne bardzo szczęśliwy
  
mejden159
03.03.2010 12:49:02
poziom 4

Grupa: Moderator

Lokalizacja: Wrocław-Maślice Wielkie

Posty: 366 #478750
Od: 2009-8-28
o proszę oczko dziękuję za info bardzo szczęśliwy
  
Bischofswalde
04.03.2010 10:17:43
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 429 #479786
Od: 2009-6-5
Jeśli chce się sięgnąć do okresu czeskiego, to można pogrzebać jeszcze coś na temat wojny trzydziestoletniej - Ślązacy poparli wtedy Czechów, a bitwa pod Białą Górą z 1620 ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Białą_Górą ) była klęską nie tylko Czechów, ale i Ślązaków. Zastanawiam się, czy to w sumie nie była dla Śląska podobna tragedia, jak Legnickie Pole. (W tym wymiarze, że przekreśliła szanse na to, by to Śląsk rozdawał karty, by był podmiotem a nie przedmiotem polityki.) Za Jagiellonów i wczesnych Habsburgów zakres niezależności był znaczny. Gdyby losy tej bitwy potoczyły się inaczej, mógł ulec pewnie dalszemu wzmocnieniu.

Ślązacy rzadko byli blisko stania się mocnym podmiotem polityki, decydującym o samych sobie i wpływającym na ziemie ościenne. Od czasów Henryków Śląskich i prób zjednoczenia Polski, walka ramię w ramię z Czechami w 1620 była chyba drugim takim wydarzeniem.

(Jak się mylę, to mnie poprawcie.)
  
Electra29.03.2024 01:29:00
poziom 5

oczka
  
Grunberg1222
04.03.2010 10:37:52
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 267 #479802
Od: 2009-2-23
To ciekawe bo niecałe 200 lat później w "Listach ze Śląska" J.Q. Adams pisał, że w Karkonoszach Ślązacy i Czesi za sobą nie przepadają i na granicy wyczuwa się niechęć. Trzeba jednak pamiętać, że Śląsk był już wtedy pruski, a po 1620 w czeskich Sudetach Habsburgowie osiedlali Niemców (poźniej tzw. Sudeccy) - więc może to do nich Adams odnosił pojęcie "Czechów". To by było dość logiczne zakładając, że Śląsk był (wówczas już) propruski a Niemcy Sudeccy (nadal) prohabsburscy.

Nawiasem mówiąc dzisiaj Czesi po swojej stronie Karkonoszy o wiele lepiej dbają o lokalne tradycje niż ma to miejsce po polskiej stronie. Tam są tradycje karkonoskie (np. spożywcze) a u nas na siłę narzuca się w Śląskich Karkonoszach podhalańszczyznę...
  
mejden159
04.03.2010 12:26:41
poziom 4

Grupa: Moderator

Lokalizacja: Wrocław-Maślice Wielkie

Posty: 366 #479859
Od: 2009-8-28
narzuca się ją bo zamiast nauczyć się czegoś od poprzednich mieszkańców to ich po prostu pogoniliśmy albo sami przed ruskimi spie*olili.

A i jak zauważyłeś, to było "200 lat później".

W roku 1109 Ślązacy bronili Głogowa przed Niemcami, w 1410 po niemieckiej stronie walczyli pod Grunwaldem, w XVI w. ponoć nikt nie czuł takiej nienawiści do Polaków jak Ślązacy, i tak można w kółko oczko

Niegdyś Czesi też byli naszymi największymi wrogami-teraz chyba się kumplujemy oczko

Rosjanie podczas Potopu Szwedzkiego byli naszymi de facto sojusznikami.

Austriacy nam na kolanach dziękowali za Odsiecz Wiedenską, by 150 lat później dokonać zaborów oczko


I tak można w kółko. Relacje miedzy narodami bywają zmienne na przestrzeni dziejów oczko
  
aussie7
04.03.2010 12:44:07
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 74 #479876
Od: 2009-10-3
... a teraz my zadzialamy i za max 50 lat znajdziemy sie w tej grupie krajow

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

jakze Slask pieknie by tam pasowal oczkocool

Grunberg1222 masz racje w karkonoszach od jakiegos czasu za bardzo "daje" podhalem, strasznie mi sie to niepodoba, coz zrobic nawet nad baltykiem robi sie podhalansko-oscypkowo-ciupagowo oczko ale za to my mamy muflony oczko

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


_________________
Co zostało zobaczone, już się nie "odzobaczy" :O
  
Bischofswalde
04.03.2010 14:32:17
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 429 #479945
Od: 2009-6-5
trochę science fiction oczko

A ja mam jeszcze jeden wiersz (nie wiem co mnie tak na poezję wzięło) - w kontekście "regermanizacji". Trudno o fajniejszy przykład, że nie taki diabeł straszny.

Heinz Winfried Sabais

Brief von Breslau nach Wrocław

Lieber Tadeusz Różewicz, Sie leben
in Wrocław, ich bin in Breslau geboren.
Die Sauvenflüge, die Flockenfälle,
die Jahreszeiten, die ehrwürdigen Steine
begegnen uns, den Passanten, freundlich.
Aber die Stadt nennt uns Kinder.

Ostrow Tumski erinnert mit Glocken,
dass Codex Maioris Poloniae Deutsche
und Polen als Nächstverwandte beschworen.
Da sah ich die grausam verheerte Stadt
in neuer Würde, von Polen gerettet
aus den Trümmerwüsten des Jahrhunderts.

Sei gegrüßt Wratislavia,
und du, grausilberne Oder,
wälderbepelzte Babuschka!
Sang mit dir deutsch und polnisch,
und träumte in deinen alten Geschichten
am Feuerchen unter der Eisenbahnbrücke.

Im Stadthafen hausten wir, Indianer
geführt von Lederstrumpf, dem mährischen
Bruder. Wir rauchten Gekrüllten, rauften
um Mädchen, erleben zusammen beherzt
die Odysseen der Pubertät
wie wilde Ganter, wie junge Hunde.

(...)

Die Mietkaserne, wo ich heranwuchs
in Jahren der Not, hat überlebt.
Die Straße, die unser Olympia war,
heißt jetzt Lęczycka. Hinterheraus
ist noch viel Öde. Da starben viele.
Da standen meine Sonnenblumen.

(...)
Lieber Tadeusz Różewicz, wir beide
sind Cives Wratislavienses, Gott will es.
Die Stadt hat uns beide in ihre Geschichte
genommen. Die heraklitische Oder
umfriedet Ihre und meine Jahre.
Wir müssen uns leiden. Oder wir sterben.
  
BOLKO_THE_STRAIGHT
04.03.2010 15:04:46
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Ziemia Świdnicka

Posty: 106 #479966
Od: 2009-11-15


Ilość edycji wpisu: 3
Bischofswalde. To jest genialne. Niechby zamiast szowinistyczno-nazistowsko-grunwaldzkiego takie nastawienie mieli ludzie na Slasku w ramach Polski jak ten Breslauer, ktory napisal te slowa. Zmiana nastawienia na wlasnie takie jest dokladnie moim celem.

"Ślązacy i Czesi za sobą nie przepadają i na granicy wyczuwa się niechęć". - pamietajmy ze wojna stawiala ich po przeciwnych stronach. Czesi walczyli w wojskach austryjackich, a Slazacy w Pruskich. Poczytaj o bitwach okreslanych jako bitwa pod Hradec Kralove, Chlumem czy Sadowa. Slazacy w Pruskiej Armii dali lupnia wojskom austryjackim, a w nich bylo mase Czechow. Zreszta we wczesniejszych czasach wojen husyckich Slaskie wojska wypuszczaly sie w przygraniczne rejony zeby spuscic sasiadom lupnia. W historiach nadranicznych miejscowosci mozna znalezc o tym, pamietaja chociaz stulecia minely. I na odwrot husyci tez dawali popalic Slaskowi.

Nie zawsze i wkazdej dziedzinie bywalo zle. Przygraniczny rejon byl zamieszkany przez tzw. niemcow sudeckich, ktorzy poslugiwali sie tym samym jezykiem co mieszkancy Slaska. Nie tyle, ze niemieckim. Chodzi o to, ze byl to nawet identyczny dialekt regionalny. Poza tym mieszkancy Slaska lubili czeskie piwo. W ksiazce Gerharta Hauptmana- "Przygoda Mojej Mlodosci" jest napisane, ze mlody Gerhart tam wlasnie, pewnie gdzies w okolicach Broumova zasmakowal jako nastolatek browara, do ktorego milosc zostala mu do konca zycia. Ilu z nas mieszkancow Walbrzycha, czy Swidnicy robilo podobnie?...
  
Grunberg1222
04.03.2010 19:12:07
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 267 #480311
Od: 2009-2-23


Ilość edycji wpisu: 2
Bardzo lubię Karkonosze i oscypkowo-podhalańska cepeliada jest w Szklarskiej Porębie czy Karpaczu odpychająca. Widać jak komuna wyprała ludzi z tożsamości - nawet nie kultywują tradycji regionów z których po 1945 r. przyjechali ich dziadkowie tylko sztucznie przeszczepiają Podhale do dolnośląskich gór. Generalnie na ziemiach zachodnich i północnych ani nie próbowano przejąć neutralnych elementów folkloru lokalnego ani też nie stworzono nowego - to dlatego zespoły pieśni i tańca z zachodniej Polski tańcują krakowiaki, zbójnickie itd. (trochę lipa).

Nadzieją jest to, że w Karkonoszach lokalne władze bardziej zaczynają nawiązywać do tradycji górników walońskich, ma też być wprowadzony zakaz budowy domów w stylu zakopiańskim. Inną sprawą jest dewastacja i przygnębiający widok niby turustycznych miejscowości w Karkonoszach. Elewacje nie odnawiane od 1945 r., budynki do rozbiórki. Skandalem jest zniszczenie i rozszabrowanie huty szkła w Szklarskiej Porębie, która straszy jako ruina (a obok powstał nowy apartamentowiec). Generalnie dewastację widać już po drodze w góry (Lwówek Śl., opłotki Jeleniej Góry i niemal każda wieś po drodze robią przygnębiające wrażenie).

A czeskie piwo jest OK - tam nie zniszczyli tradycji piwowarskiej jak u nas. Polecam piwo Krkonos. Popijasz setki kilometrów od gór i czujesz się jak na szlaku bardzo szczęśliwy
  
BOLKO_THE_STRAIGHT
04.03.2010 20:56:41
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Ziemia Świdnicka

Posty: 106 #480429
Od: 2009-11-15


Ilość edycji wpisu: 1
Grunberger, w Karkonoszach osiedlono pewna liczbe Podhalan. Celowo wybrano wlasnie ich bo liczono,ze skoro radzili sobie w wyzszych tatrach to i tu sobie poradza. Oczywiscie te oscypki raczej nie maja z tym nic wspolnego. A jesli chodzi o lokalne tradycje to za komuny wlozono wiele trudu zeby zniechecic do Liczyrzepy i do kultywowania tradycji tej ziemi. Zabawne wrecz, a czasem straszne sa teksty propagandzistow tamtych czasow- w miesieczniku "Sudety" publikowano niektore z odpowiednim komentarzem demaskujacym.

Jakis czas temu, bylem w Szklarskiej Porebie. Bardzo lubie tamtejsza przyrode, bo ma wiele uroku. Docenili to rowniez filmowcy Opowiesci z Narnii, ale samo miasto Szklarska Poreba, zwlaszcza nieco dalej od centrum z podhalanskimi domami wydala mi sie tragiczna. Takie cos to pasowalo by mi bardziej na rodzima wioske bohatera filmu Borat, a nie na miejscowosc wypoczynkowa kraju Unii Europejskiej. Obrazu dopelnil jeden szczegol, az uwiecznilem na fotce. Ale najpierw objasnie- przez Szklarska Porebe wiedzie jedna z glownych drog z Polski do Pragi, miedzynarodowa trasa, prowadzi do przejscia granicznego w Jakuszycach. Wszyscy wiemy jakie te trasy sa. Ot tak jak mniej wiecej trzecio, czwartorzedne jezdnie na zachodzie Europy. W dodatku kreta bo to gorki. Patrze, a tam koles pod gorke jedzie sobie jakas furmanka, na niej turysci, a za nimi dlugi sznur tirow na jedynce cisnacych pod gore z zapienionymi na maxa kierowcami.. To tez taki chyba podhalanski element turystyczny obok oscypek. Ciekawe pomysly na turystyke, nie ma co. Ale pasujacy bardziej do Boratowego kazachstanu..
  
Bischofswalde
05.03.2010 10:20:51
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 429 #480809
Od: 2009-6-5
Zacytuję ten fragment o wojnie Korwina z Jagiellonami:

1474 Wielka polsko-czeska wyprawa na Śląsk. Blisko 40-tysięczna armia polska przekroczyła pod koniec września śląską granicę, zniszczyła Olesno oraz zdobyła Kluczbork i Byczynę. Po dokonaniu zwrotu na południe oddziały polskie sforsowały Odrę pod Krapkowicami, podeszły pod Opole (którego nie usiłowały zdobywać) i ruszyły w kierunku Brzegu. W pobliżu tego miasta, pod Swanowicami, doszło do zwycięskiej dla Polaków potyczki, w której poległo kilkudziesięciu Węgrów, a około 50 dostało się do niewoli. W tym samym czasie czeska armia Władysława Jagiellończyka, podążając od południa, zajęła Strzelin. Do spotkania obu wojsk doszło pod Oławą (23 X). Następnie połączone siły polsko-czeskie ruszyły na Wrocław i stanęły pod jego murami (28 X).
Maciej Korwin sposobił się do obrony Śląska już od lata 1474. Obsadził silnymi załogami Opole, Brzeg, Grodków i Oławę, a główne siły skoncentrował pod Wrocławiem. Pozyskał również jako sojuszników niektórych książąt śląskich (sprzymierzony z Korwinem Jan II Szalony, po wkroczeniu wojsk polskich na Śląsk dokonał najazdu na wielkopolską Wschowę).
Mimo kilkakrotnej przewagi liczebnej armia polsko-czeska nie była przygotowana do szturmu na potężne fortyfikacje stolicy Śląska. Zawiodła też próba oblężenia miasta. Lotne oddziały węgierskie ustawicznie nękały obóz polski, a szczególnie dotkliwe okazały się wypady na głębokie zaplecze Polaków, które przerwały linie zaopatrzeniowe i odcięły dowóz żywności. Dużym sukcesem Węgrów (i towarzyszącego im w tej wyprawie księcia Fryderyka legnickiego) było zajęcie Międzyrzecza i przechwycenie zapasów prowiantu zgromadzonych tam dla armii polskiej. W tej sytuacji zdecydowano się na rokowania. 15 listopada 1474 w podwrocławskiej wsi Muchobór Mały doszło do osobistego spotkania trzech monarchów: Kazimierza Jagiellończyka (króla Polski), Władysława Jagiellończyka (króla Czech) i Macieja Korwina (króla Węgier), Jego efektem było zawarcie (8 XII) zawieszenia broni, które do czasu dalszych rozstrzygnięć pozostawiało Śląsk, Morawy i Łużyce Maciejowi Korwinowi, zaś Czechy i hrabstwo kłodzkie Władysławowi Jagiellończykowi.


(...)

1479 Zawarcie pokoju w Ołomuńcu między Maciejem Korwinem a Władysławem Jagiellończykiem. Jego ustalenia terytorialne były potwierdzeniem warunków zawieszenia broni z roku 1474. Śląsk, Morawy i Łużyce nie stawały się jednak częścią „korony węgierskiej”. Po śmierci Macieja mogły być wykupione przez władców Czech za kwotę 400 tys. guldenów. Ciekawostką było, że obaj monarchowie wzajemnie uznawali swoje tytuły „króla czeskiego”.

Alicja Galas, Artur Galas „Dzieje Śląska w datach”, Wydawnictwo „Rzeka”, Wrocław 2001
  
BOLKO_THE_STRAIGHT
05.03.2010 10:47:41
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Ziemia Świdnicka

Posty: 106 #480823
Od: 2009-11-15
Ciekawy epizod. Ale jesli chodzi o to zdanie to ewidentna manipulacja- "Jan II Szalony, po wkroczeniu wojsk polskich na Śląsk dokonał najazdu na wielkopolską Wschowę." Slaska Wschowe, nalezaca do ksiestwa glogowskiego zagarnal Polski krol Kazimierz napadajac zdradziecko na miasto w okresie gdy ksiaze glogowski byl zajety walka z Czechami o niepodleglosc swojego ksiestwa. Interwencja Jana Szalonego byla wiec proba odbicia miasta, a nie najazdem na wielkopolska Wschowe.
  
Electra29.03.2024 01:29:00
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 2    strony: 1[2]

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » DZIAŁALNOŚĆ NA RZECZ REGIONALIZMU » ODPARCIE ZARZUTÓW REGERMANIZACJI

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny