Nie tablicom? Nie dla dwujęzycznych tablic na Opolszczyźnie ! |
Potomków Lisowskiego nie podaję jako przykład polskich Ślązaków od czasów Piastowskich tylko jako przykład niewłaściwego traktowania ludności polskiego pochodzenia urodzonych na Ziemiach Zachodnich i Północnych przed 1945 r. Ich przykład nie podpada pewnie pod naukowe definicje ludności autochtonicznej i rodzimej, ale pamiętaj że w odniesieniu do Ziem Północnych i Zachodnich autochtonami potocznie określa się wszystkich zamieszkałych tam przed 1945 r. Co do polskojęzycznych autochtonów sensu stricto to na Dolnym Śląsku byli oni na końcowym etapie germanizacji a ich liczbę należy określić jako niewielką. Na przełomie XIX/XX w. język polski spotykano głównie na wsi na prawym brzegu Odry. Także nazwy niektórych miejscowości potwierdzały ich "polskie korzenie" (przymiotnik "Polnisch"). Możliwe (nie znam statystyk więc nie przesądzam), że emigranci zarobkowi z Wielkopolski, jak K. Lisowski czy studenci (Wrocław był dla zaboru pruskiego najbliższym ośrodkiem akademickim) byli liczniejsi od Polaków żyjących na Dolnym Śląsku od czasów Piastowskich. |