WROCŁAW STOLICĄ
Śląska
Od XIX w. bardziej dynamiczną częścią Śląska stał się Śląsk Górny. Różnice wyznaniowe, w jakimś stopniu językowe sprzyjały wyodrębnieniu się górnośląskiej tożsamości. Wyrazem tej emancypacji było uwtorzenie Prowincji Górnośląskiej w 1919 roku.
Po 1945 roku drogi obu Śląsków rozeszły się w jeszcze większym stopniu. Od powstania na naszym terenie wyższych uczelni Górnoślązacy nie musieli już jeździć do Wrocławia po nauki. A jeżeli jechali, to byli tam traktowani podobnie jak w Krakowie czy Warszawie - jako obce plemię posługujące się dziwnym narzeczem.
Katowice nie muszą się pysznić tytułami stolic z nadania książąt, królów czy prezydentów. W krótkim czasie osiągnęły status, na który inni musieli pracować przez wieki. Biorąc pod uwagę tempo rozwoju od połowy XIX w., gdyby nie PRL przyćmiłyby nie tylko Opole, ale i Wrocław. Niestety, partia wyznaczyła im rolę "stolicy węgla i stali".
Nazywanie Katowic mieściną jest wyrazem kompleksów i na pewno nie służy zbliżeniu. Na pierwszym miejscu będzie u nas złoty orzeł. Czarny na naszych marszach też się pojawia, ale dominują barwy żółto-niebieskie. I tak pewnie zostanie. A jeżeli będziecie sobie pozwalali na protekcjonalne akcenty wobec nas, to podziały się jedynie pogłębią.


  PRZEJDŹ NA FORUM