Odparcie zarzutów regermanizacji
Dolnego Śląska
Bischofswalde. To jest genialne. Niechby zamiast szowinistyczno-nazistowsko-grunwaldzkiego takie nastawienie mieli ludzie na Slasku w ramach Polski jak ten Breslauer, ktory napisal te slowa. Zmiana nastawienia na wlasnie takie jest dokladnie moim celem.

"Ślązacy i Czesi za sobą nie przepadają i na granicy wyczuwa się niechęć". - pamietajmy ze wojna stawiala ich po przeciwnych stronach. Czesi walczyli w wojskach austryjackich, a Slazacy w Pruskich. Poczytaj o bitwach okreslanych jako bitwa pod Hradec Kralove, Chlumem czy Sadowa. Slazacy w Pruskiej Armii dali lupnia wojskom austryjackim, a w nich bylo mase Czechow. Zreszta we wczesniejszych czasach wojen husyckich Slaskie wojska wypuszczaly sie w przygraniczne rejony zeby spuscic sasiadom lupnia. W historiach nadranicznych miejscowosci mozna znalezc o tym, pamietaja chociaz stulecia minely. I na odwrot husyci tez dawali popalic Slaskowi.

Nie zawsze i wkazdej dziedzinie bywalo zle. Przygraniczny rejon byl zamieszkany przez tzw. niemcow sudeckich, ktorzy poslugiwali sie tym samym jezykiem co mieszkancy Slaska. Nie tyle, ze niemieckim. Chodzi o to, ze byl to nawet identyczny dialekt regionalny. Poza tym mieszkancy Slaska lubili czeskie piwo. W ksiazce Gerharta Hauptmana- "Przygoda Mojej Mlodosci" jest napisane, ze mlody Gerhart tam wlasnie, pewnie gdzies w okolicach Broumova zasmakowal jako nastolatek browara, do ktorego milosc zostala mu do konca zycia. Ilu z nas mieszkancow Walbrzycha, czy Swidnicy robilo podobnie?...


  PRZEJDŹ NA FORUM