radar
Moim zdaniem najpierw wypadałoby przekonać współobywateli - mieszkańców regionu. Następnie z ich udziałem rozpocząć proces legislacyjny. A nie wykonywać jakieś ruchy ponad ich głowami. Takie działanie nie mieści się w logice obywatelskiej, w logice dobra wspólnego. Nie mów tylko mi proszę o mentalności pańszczyźnianej, bo to o czym mówię, to jest Arystoteles i ponad 2000 lat europejskiej cywilizacji oraz myśli politycznej. Mam nieodparte wrażenie, że bliżej Wam do logiki narodowowyzwoleńczej, separatystycznej (uwaga: logiki, nie mówię o programie działania). A w tym świetle, zastrzeżenia (moje, gorola i dolnoślązaka) dot. wątpliwej, delikatnie mówiąc, natury działalności IfAS - są doprawdy trudne do zbagatelizowania. Tu jest konflikt wartości, i to raczej taki "po byku".


  PRZEJDŹ NA FORUM