radar
Czy Śląsk jest Twoim zdaniem okupowany i czy łamane są tutaj prawa człowieka? (stąd, jak rozumiem - porówniania do XIX-wiecznej Polski i współczesnego Tybetu) Bo w takim razie coś chyba przegapiłem.

Jeśli stawką tych starań jest naprawdę autonomia/samorządność - to miejscem na załatwienie tej sprawy jest Polska. A mieszanie w to czynników zewnętrznych, jest ingerencją w wewnętrzne sprawy tego kraju. Politycznym awanturnictwem. I jako takie - owszem, zasługuje wyłącznie na potępienie.

Jeśli stawką jest niepodległość (jak w przywołanych przez Ciebie przykładach) - to znaczy, że kłamiecie. Sięganie po pomoc międzynarodową zyskuje wówczas logiczne i moralne wytłumaczenie. A Wasza (RAŚ i okolice) oficjalna działalność je traci. Sprawdzają się wówczas przepowiednie i pohukiwania moherków o "kryptoseparatystach".

Jak dla mnie, ta sprawa wymaga jakichś wyjaśnień. Gdzieś tutaj przebiega granica, która oddziela legalistów od separatystów. W tym konkretnym przypadku RAŚ (współpracując z IfAS) przedstawia się nadal jako organizacja legalistyczna. A zachowuje - jak separatystyczna. To dość proste do zauważenia.

Nie polecam Dolnoślązakom tej ścieżki.


  PRZEJDŹ NA FORUM