Święto Niepodległości
w oczach Ślązaków
Niemiecki sprzęt pancerny w 1939 r. to nie były żadne cuda techniki.
Jeżeli nie ma się potencjału, to prowadzi się politykę a la Czechosłowacja, a nie gra roli mocarstwa. Mój dziadek był oficerem rezerwy w polskiej armii. W drugiej połowie lat 30. często wzywano go na manewry. Babka była wściekła, bo za każym razem wracał do Katowic pijany, choć głowę miał mocną. W kasynie oficerskim regularnie chlano. Miałem też krewnych w armii niemieckiej. Nawet w końcówce wojny wyglądała ona poważniej, głównie dzięki profesjonalizmowi oficerów. A zadanie mieli niełatwe, bo Rzesza przysłała im 17-latków po dwutygodniowym szkoleniu. To wynik inaczej przepracowanego okresu międzywojnia.
Wrangel informował Piłsudskiego o rozwoju sytuacji i był przekonany, że Polacy konsekwentnie prowadzić będą walkę z bolszewikami. Mam gdzieś coś na ten temat, więc jak się spotkamy na G.Śl., to Ci pokażę.oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM