Święto Niepodległości
w oczach Ślązaków
Nawiązałem do Denikina, bo to z nim się Piłsudski kontaktował. Kto wie, może dlatego i wtedy coś "nie zatrybiło"? Izolacja i zbyt konfrontacyjna polityka wobec sąsiadów - coś w tym jest. Ale i sąsiedzi nie byli wówczas zbyt koncyliacyjni.
A z tą modernizacją armii - no litości. Przecież to zależy od budżetu obronnego. Kryzys ekonomiczny, wojna celna z Niemcami, niewielka baza przemysłowa - gospodarka tego kraju nie była w stanie wyprodukować tak nowoczesnej armii jak niemiecka. (Porównaj potencjały gospodarcze obu krajów.)

Tak jak wspominałem gdzieś wcześniej - mnie niespecjalnie przekonuje symbolika 18 listopada. Uważam, że zdrowiej byłoby "zaczepić się" mentalnie o coś bardziej współczesnego. Ale jestem daleki od potępiania jej w czambuł.


  PRZEJDŹ NA FORUM