Święto Niepodległości
w oczach Ślązaków
Uzależnianie powodzenia kontrrewolucji od wsparcia Polski jest trochę przesadzone. Alianci wysłali dość znaczne siły i raczej trudno mówić o wielkiej potrzebie wsparcia ze strony podnoszącej się Polski oddzielonej od Rosji frontem i mającej szereg poważnych problemów wewnętrznych (np. konieczność wykurzenia Niemców z Wielkopolski, walki z Ukraińcami itd.). Poza tym trzeba pamiętać, że biała generalicja w Rosji nie zamierzała rezygnować z polskich terytoriów zagarniętych przez rosyjskiego zaborcę. Stąd też Polakom nie paliło się do pomagania białym. Dla Polski bez względu na to kto by wygrał w Rosji (biali czy czerwoni mongołowie) nie było to korzystne rozstrzygnięcie. Trzeba natomiast powiedziec zdecydowanie, że dużo większą winę zwycięstwie rewolucji ponoszą Niemcy, którzy jako monarchia byli negatywnie do komunizmu nastawieni a jednocześnie umożliwili tej łysej kanalii przejazd do Rosji żeby mógł zrobić przewrót (jak wiadomo chaos w Rosji był wówczas dla Niemców korzystny, ale zemściło się to na nich w 1945).

Jeśli chodzi o plebiscyty i świadomość narodową to czy były prowadzone badania jaki odsetek ludności, który walczył z Niemcami na Śląsku potem w plebiscycie nie głosował za Polską????

Ciekawe, że na Śląsku za Piłsudskim nie przepadają a z drugiej strony sporo krytyki spadało ostatnimi laty na Wojciecha Korfantego (akurat przez sanację prześladowanego).


  PRZEJDŹ NA FORUM