Stadion Śląski
Temat ma w sumie już miesiąc, ale warto o nim i tak napisać.
RAŚ chciałby, aby krzesełka na Śląskim były w żółto-niebieskich barwach. Artykuł na ten temat:
http://www.futbol.pl/artykul/71372.html
Oraz sonda, w której można poprzeć pomysł Górnoślązaków:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,7379695,Wszystko_na_zolto_niebiesko__Niech_goruje_ideologia_.html

Zachęcam do głosowania w sondzie. Podpisywanie listy byłoby na naszym miejscu trochę sztuczne - nie jesteśmy mieszkańcami Górnego Śląska. Natomiast sonda jest niezłym narzędziem na wyrażenie poparcia.

Tak jak napisałem na forum RAŚ, nie przeszkadza mi, że dla jednych z nas stadion ten przestanie być narodowym, a dla innych być może zacznie. Górnoślązacy mają prawo do swoich barw, a stadionowe krzesełka to niezłe miejsce do ich ekspozycji.

W głębszym wymiarze, byłby to może gest świadczący o tym, że my Polacy zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy w tym kraju sami. Bo nie jesteśmy. Żyją tu razem z nami Górnoślązacy, Kaszubi, Łemkowie, Grecy, Romowie, Żydzi, Niemcy, Ukraińcy, Białorusini, Poleszucy, Litwini i parę mniejszych grup narodowościowych.

Czy nie obawiam się eksplozji górnośląskiego nacjonalizmu w wydaniu stadionowym? Nie, nie obawiam się. Ten nacjonalizm, w nieco bardziej cywilizowanej formie rozwija się tak czy siak. Plastikowe krzesełka niczego nie zmienią. Warto natomiast zerwać z ignoranctwem wobec ruchów narodowościowych. Taką tradycję ignoranctwa mamy w Polsce dość długą. Wystarczy wspomnieć kozaków Chmielnickiego (proto-Ukraińców) i co z naszej debilnej postawy wynikło. Zróbmy tak, by nie było powtórki z historii. W pierwszej kolejności przestańmy udawać, że nie ma narodowości (górno)śląskiej. I że ma ona prawo do swojej symboliki. Co dalej, czy coś dalej - nie wiem. Wiem, że nie warto popełniać ciągle tych samych błędów.

Celowo mówię o tej stronie zagadnienia, o której sami zainteresowani milczą. Im jest niezręcznie. Głośne nawiązanie do spraw narodowościowych (a nie stricte regionalnych) musiałoby pokazać, jak są nieliczni. Zantagonizowałoby wobec nich wielu ludzi. Też bym się bał.

Uważam natomiast, że warto sobie szczerze powiedzieć: temat posiada jakieś tam drugie dno. Mimo to - zasługuje moim zdaniem na przychylność.


  PRZEJDŹ NA FORUM