Brzeg w woj. dolnośląskim?
ankieta internetowa
Problem polega na tym, że województwo opolskie to jakby dwie różne krainy. Autochtoniczne wioski i miasteczka (powiaty oleski, opolski, kędzierzyński, krapkowicki, strzelecki, częściowo prudnicki, w niewielkim stopniu kluczborski) oraz zachodnia część całkowicie wtórnie skolonizowana po 1945 i podobne miasta (Opole, Kędzierzyn, ale nawet stolice autochtonicznych powiatów). Górnoślązacy z opolskiego są zdecydowanie mniej mobilni niż ci ze śląskiego. My zdajemy sobie sprawę, że pod Opolem mieszkają nasi pobratymcy, często mamy tam korzenie (migracja do przemysłu). W opolskim świadomość tych związków jest zdecydowanie słabsza. W dodatku opolscy Górnoślązacy są zdecydowanie mniej obywatelscy. Wolą raczej się zamknąć w małej grupie niż zorganizować i upomnieć o swoje prawa. Dlatego, gdyby teraz doszło do obalenia opolskiego, przeważyłby głos gardzących śląskością hadziajów z Opola (tak, tak - to zupełnie inna społeczność niż zakorzeniający się w tradycji Wrocławianie), którzy opowiedzieliby się zdecydowanie przeciwko Katowicom. A autochtoni, wspierani przez nieliczną grupę wtórnie zakorzenionych nie byliby w stanie się temu przeciwstawić.


  PRZEJDŹ NA FORUM