Kanclerz Tusk
Projekt nie taki głupi, zobaczymy czy uda im się coś wdrożyć. Opór partyjnego betonu będzie pewnie duży (raczej z przyzwyczajenia niż z przekonania, bo porozumiewanie się co do reform bez rytualnej szarpaniny wielu posłom nie mieści się po prostu w głowach). Ale gdyby udało się coś ruszyć, to czemu nie...

Lobbingu nie mamy (jeszcze). Szkoda też trochę, że Schetyna poleciał z MSWiA. Nie mam o nim prywatnie dobrego zdania, ale słyszałem, że był zwolennikiem "powiększenia" Dolnego Śląska. A przy tym - można go lubieć albo nie - ale potrafił chwycić za mordę ten cały aparat urzędniczy i pozałatwiać to i owo (np. drogi lokalne - tzw. "schetynówki"). Bez Schetyny, Tusk raczej nie odważy się dotykać zmian administrcyjnych.

Ale jakby im się udało chociaż ten pierwszy krok wykonać, żeby upodobnić nasz ustrój do niemieckiego, to już będzie dobrze. Bo kolejne kroki (regionalizacja) byłyby wtedy już logiczną konsekwencją. Można by wtedy zacząć myśleć o nich realnie, a nie życzeniowo. Także - trzymam kciuki.


  PRZEJDŹ NA FORUM