Święto Niepodległości
w oczach Ślązaków
We Wrocławiu ciekawą inicjatywą jest święto niepodległości na wesoło. Co roku przychodzi coraz więcej młodzieży i kolorowa parada przechodzi przez rynek i wali na Ostrów Tumski. Notabene dodam, że to właśnie tam 11 listopada 1937 pomaszerowała defilada polskich harcerzy więc jest w tym i tradycja i pozytywne przesłanie i pokazywanie, że patriotyzm nie oznacza jedynie ofiar ale jest on potrzebny i krzewiony także poprzez solidarność, współpracę, jedność i zgodę. I te idee przyświecały naszym walczącym za wolność przodkom, mało kto zna cały hymn (6 zwrotek), gdzie wyraźnie jest postawione:
Niemiec, Moskal nie osiądzie,
gdy jąwszy pałasza,
HASŁEM WSZYSTKICH ZGODA BĘDZIE,
I OJCZYZNA NASZA.

Poniekąd może ma racje i Bischofswalde, może powinniśmy szukać nieco bliższych nam wzorców. Być może powołanie rządu T.Mazowieckiego albo w rocznicę wydarzeń sierpniowych. Moim zdaniem zapominamy często o dacie 13 grudnia. Ten dzień mój ojciec wspomina do dziś. Był wtedy punk rockowcem i kilka dni później w garażu zorganizowali koncert nazwany "Moskwa nie będzie naszą stolicą", był on załatwiony po cichu i rozgłośniony "po znajomych", przyszło może 70-80 osób, koncert się odbył 22 grudnia a SB-ecja już 28 grudnia wiedziała już wszystko i na Połbina zacytuję tatę "ładny wpierdol żeśmy dostali". Ta data jest jak dla mnie również dowodem na to, że wolność i niezawisłość tkwi w Polakach zawsze. Czy to wśród huku armat, czy podczas demonstracji i pokojowych kompromisów oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM