Naród Śląski
czy istnieje ?
Servus Grünberger, Czesc Zaorish, Witajcie Szanowni Forumowicze (przepraszam ze sie nie przywitalem wczesniej zawstydzony)

@ Zaorish - zgadzam sie, mowienie o narodach w czasach kiedy narodow jeszcze nie bylo (panstwa narodowe to przeciez dosc "swiezy" bo XIX wieczny twor) bylo daleko idacym uogolnieniem.

co do "Jeśli są ludzie którzy czują odrębność od reszty współobywateli, posiadają własną odmienną tradycję i kulturę, a także historię dzięki, której identyfikują się jako grupa to co stoi na przeszkodzie, żeby uznać ich narodowość" - nie mozna ich wg mnie uznac jako narodowosc a jedynie jako grupe etniczna albo za Maxem Weber uznac mozna Slazakow za Ethnizität (nie wiem jak to po polsku dokladnie wyrazic) To co opisales to wlasnie samoswiadomosc bycia odmiennymi czyli ta relacja MY - ONI. Ale co do terminow nie bede sie spierac bo nie znam sie na tyle i nie orientuje dokladnie w polskiej terminologii, zeby wylapac takie niuanse.

@ Grünberger - co do Opolszczyzny ja mam czasami mieszane uczucia bo powiem szczerze ze obszary np. Lambinowic sa bardziej niemieckie niz slaskie. ale masz racje wielu gornoslazakow czuje sie polakami - glownie zwiazane jest to z rzymskim-katolicyzmem i mszami po polsku za czasow niemieckiej wladzy (tak bylo na wschod od Wroclawia az do polowy lat 30-tych XX wieku).

Najwiekszy problem moim zdaniem to to ze nie mamy definicji slaskiej grupy etnicznej/narodowosci. Laczy nas nasza slaska ziemia (tylko i az). To mamy wspolne. Co wiecej? Jakie mamy wspolne wartosci/tradycje/obyczaje?? Kto je w domu Kließla+Schelsisches Himmel a kto je Rosol+Schabowy a kto Rolade+kluski, Apfelstrudl a kto sernik w niedziele. Kto idze w Trachcie (stroju ludowym) do kosciola, kto szuka jajek w trawie na wielkanoc, etc. Takie proste przyklady ale pokazuja wiele roznic, ale in varietate concordia !! Historia naszej ziemi powinna nas laczyc i od tego powinnismy wyjsc. bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM