Marsz autonomii GŚ
18 lipca 2009 r. w Katowicach
To też nie do końca tak, niestety. Decyzję o granicy na Nysie podjęły mocarstwa - ale był moment, w którym naprawdę nie było jasne, o którą Nysę chodzi: Łużycką, czy Kłodzką. Komuniści bardzo starali się, by tworzyć na "Ziemiach Odzyskanych" fakty dokonane i przejąć kontrolę nad tym terytorium. Bez tego nie utrzymaliby się długo przy władzy (w scenariuszu straty Kresów i zbyt małych nabytków terytorialnych na zachodzie). Zdawali sobie sprawę, że ich władza zależy od ziem zachodnich (to oni wraz z radzieckimi garnizonami byli niejako gwarantem ich bytu przy Polsce). Zależało im więc, by jak najszybciej skolonizować "Ziemie Odzyskane" i to w najkorzystniejszym dla PRL kształcie terytorialnym. W ten sposób czynili z osadników zakładników władzy ludowej. Także ten PRL trochę był winien jednak całej sytuacji.

Natomiast nie jesteśmy temu winni my - kolejne już pokolenia "poosadnicze".


  PRZEJDŹ NA FORUM