Sabaton 40:1
Postawa obywatelska zakłada warunkową lojalność wobec państwa.

I taki nurt w polskiej tradycji bez problemu odnajdziesz: wymieńmy KOR i Pomarańczową Alternatywę. KOR sprzeciwiał się władzy broniąc praw jednostki. Pomarańczowa Alternatywa odmówiła legitymacji społecznej państwu, które jest represyjne, kłamie i dusi swobody obywatelskie. To już także fragment (najnowszej) tradycji.

Przejawem kultu państwa jest choćby stosunkowo szeroka w polskim społeczeństwie akceptacja centralizmu. Pogląd ten zwykle jest uzasadniany nie dobrem obywateli (o to zresztą byłoby trudno), lecz państwa jako takiego, które mogłoby "ulec osłabieniu", "rozpaść się" itp.

Akceptacja centralizmu wynika:

a) z braku doświadczeń odmiennych niż centralistyczne. To co nowe, niezrozumiałe – zawsze budzi pewne podejrzenia. To naturalne.

b) z geopolityki i pobieżnej choćby znajomości historii. Decentralizacja kojarzy się w Polsce ze stratami terytorialnymi (Śląsk i Pomorze w wyniku przyjęcia systemu senioralnego nazywanego obecnie – nomen omen – rozbiciem dzielnicowym. Zaniechanie inkorporacji Prus w 1525 i luźny związek lenny także interpretowane jest jako samobójczy błąd. Przykładów inspirujących lęk przed decentralizacją można by podać więcej).

c) Z pewnego przewrażliwienia na punkcie integralności terytorialnej. Pamiętaj, że to państwo nie istniało bądź nie było suwerenne przez blisko 200 lat. Pamiętaj, że nie tak dawno przeżyło szok przesunięcia granic, tracąc netto przeszło 75 tys. km2. Naturalną reakcją każdego społeczeństwa (nie tylko polskiego) w takich warunkach byłaby postawa „lepiej chuchać na zimne i nie kombinować”.

Stosunkowo szeroka akceptacja centralizmu jest wynikiem skojarzeń z negatywnymi doświadczeniami i braku (uświadamianych) własnych doświadczeń pozytywnych (możemy w tej chwili jedynie powoływać się na pozytywne doświadczenia innych państw i społeczeństw).

Na te lęki nie należy moim zdaniem się obrażać. Niepotrzebne jest szukanie dla nich dodatkowych, wątpliwych miejscami wytłumaczeń. Trzeba im wyjść naprzeciw. Tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć.


  PRZEJDŹ NA FORUM