Sabaton 40:1
Wojsko to przymus obecnie-jak zaznaczyłem i są na to liczne dokumenty do wojska ciągnęły masy ochotników. Cywile pomagali armii w stawianiu fortyfikacji itd. więc naród bronił się z własnej woli. A gdyby w zaborach nie było ucisku, to by nie powstała chociażby słynna pieśń "Rota" opiewająca o krzywdach wyrządzanych przez Niemców. Obrona Westerplatte była bezsensem, placówkę powinno się ewakuować jeszcze przed 1-ym września i było to możliwe. Nie wiązała ona żadnych poważniejszych sił niemieckich pomijając pancernik, który i tak się wycofał po ostrzale artylerii helskiej. Tych 215 ludzi (żołnierzy i pracowników cywilnych) mogłoby skutecznie trzymać opór w Gdyni. Dzisiaj podobną sytuację obserwujemy w Gruzji. Gruzini mieszkający w Polsce chcieli polecieć do Gruzji, żeby walczyć z najeźdźcą-i nie zmienimy tego, że w 39 nasza obrona mimo, że praktycznie bezsensowna to była jednak szczera i wynikała z woli walki.

Mój dziadek mi opowiadał, że jak we wsi słyszeli, że Niemcy się zbliżają to chłopi przekuwali kosy na sztorc i zaczęli kopać wilcze doły-do tego stopnia była determinacja w Polakach. Nie mniej na widok czołgów kosy schowali, bo cóż zrobić...jeden czołg bodaj wpadł właśnie w rów i tyle dywersji było-ale jednak zawsze coś


  PRZEJDŹ NA FORUM