Sabaton 40:1
Ludzie nie bronili swoich domów i rodzin, bo nie mieli pojęcia, że chodzi o wojnę inną niż poprzednia (wojny totalnej wcześniej nie przeżyli). A przypuszczenie, że ludzie tak chętnie poświęcają życie dla ojczyzny, wydaje się przejawem idealizowania rzeczywistości. I moim zdaniem całe szczęście. Dla mnie przedkładanie ojczyzny nad rodzinę jest fanatyzmem. Ale każdy sam może sobie skonstruować system wartości.
Fanatyczną walkę rozumiem w przypadku np. Łotyszy czy Estończyków, którzy już doświadczyli sowieckiej okupacji i wiedzieli, że nie mają nic do stracenia walcząc np. nad Narwą. Albo w przypadku Żydów w getcie. I ewentualnie w przypadku nabuzowanych kawalerów bez zobowiązań, którzy uważają wojnę za męską przygodę.
PS. W przypadku Iwo Jimy chodziło o postawę Japończyków.


  PRZEJDŹ NA FORUM