Marsz autonomii GŚ 18 lipca 2009 r. w Katowicach |
veltins: oczywisty, ale zupełnie niejasny. Jasny jest tylko dla Was. Dla ludzi spoza Górnego Śląska jest to zupełna terra incognita. Tym bardziej, że - delikatnie mówiąc - raczej wstrzemięźliwe tłumaczycie o co chodzi i jak to wszystko wygląda. Tę wstrzemięźliwość można było zrozumieć w czasach PRL, obecnie - nie za bardzo. Ufałbyś w zapewnienia kogoś kto notorycznie nie mówi Ci wszystkiego? (No offence: uwaga dotyczy emocji społecznych i wymiaru ogólnego, nie jest osobista.) Pragnę zaznaczyć, że piszę to z pozycji na wskroś przyjaznej (co nie znaczy bezkrytycznej). Ja już od kilku lat próbuję objąć rozumem Śląsk. Z różnym skutkiem. "Ulica" wyrabia sobie zdanie znacznie szybciej. Biorę Twoje wytłumaczenie za dobrą monetę. Ale ze świadomością, że nie znam jej rewersu. |