Dolny Śląsk - Górny Śląsk
jakie relacje powinny łączyć dwa Śląski
Jeden region z 2 "dzielnicami"

Zdecydowanie tak. Powinniśmy mówić o Śląsku jako o całym regionie. 2 województwa - to 2 subregiony. Nazwy "Górnośląskie" i "Dolnośląskie" to właśnie krok zmierzający do uporządkowania tych pojęć. Od razu widać dzięki nim, że Śląsk to coś więcej niż przedmieścia Katowic.

Trudno natomiast byłoby uszczęśliwiać ludzi na siłę. Kiedy rozmawiam o Śląsku z Dolnoślązakami (nazwijmy to - niezaangażowanymi w ten temat) - jedyne co widzę, to brak zrozumienia. Przyczyn tego stanu jest wiele, ale to temat na osobną dyskusję. Kiedy rozmawiam z Górnoślązakami - widzę pewne wykrystalizowane poczucie odrębności regionalnej (czy subregionalnej). Przy czym jest ono w większości przypadków zauważalnie różne od naszego (ma więcej komponentów naturalnych, potocznych, niekoniecznie inteligenckich). Wspólne województwo byłoby dzisiaj czymś sztucznym, nie wypływającycm oddolnie. Nawet z punktu widzenia "wszechśląstwa" oczko - byłby to falstart.

Inna sprawa, że taki RAŚ ma w swoim programie (o ile się orientuję) właśnie autonomiczne woj. górnośląskie. Więc współpracujmy. Ale uszanujmy to, że nasi "starsi bracia" Górnoślązacy mają na siebie dość sprecyzowany pomysł. Jestem jak najdalszy od narzucania im rozwiązań odmiennych od tych, które wypracowali przez kilka lat i wokół których osiągnęli pewien konsensus. Tym bardziej, że byłoby to dosyć śmieszne. Popatrzcie sami: zbiera się raptem kilka osób na tym forum i od razu mówi: "nie, nie - my mamy lepszy pomysł na Waszą przyszłość?" Litości. lol

Cieszy mnie Wasz zapał i umiłowanie Śląska - ale może spożytkujmy je właśnie współpracując z Górnoślązakami i budując pewne środowisko tu na Dolnym Śląsku... Sprawa regionalizmu w Polsce wymaga poparcia z różnych środowisk. RAŚ jest niezrozumiały poza Górnym Śląskiem. Jest to jakaś pierwsza jaskółka myślenia regionalistycznego, ale potrzebuje partnerów w innych regionach (i subregionach). Inaczej utknie w martwym punkcie. I na zapełnieniu tej luki - tu na Dolnym Śląsku - może się skupmy. Jeśli sami się nie zorganizujemy, nie będziemy dla nikogo partnerem do rozmów.


  PRZEJDŹ NA FORUM