Ciszej. Zróbmy to dla nich
Gazeta Wrocławska o tragedii w koplani
Wklejam z pewnym opóźnieniem, ale myślę, że warto przeczytać. Pisze redaktor naczelny Gazety Wrocławskiej, Marek Twaróg (poniedziałkowe wydanie, na 2 stronie gazety).

Ciszej. Zróbmy to dla nich

Chociaż pięć minut pomyślmy o górnikach i ich rodzinach. Ludziach, którzy poza Górnym Śląskiem są traktowani jak trędowaci.
Zanim rozbrzmi irytujący jazgot wokół żałoby narodowej w stylu "co mnie obchodzi katastrofa gdzieś w Rudzie Śląskiej?", "codziennie w wypadkach samochodowych ginie więcej ludzi...", warto zatrzymać się i wrócić myślami pod kopalnię. Nie dajmy się ponieść argumentom, że żałoba nie ma sensu, a polityczne zabiegi wokół niej to robota na pokaz. Nie przytakujmy, gdy ktoś przekonuje nas, że bez głupkowatego programu w TVN-ie nie będzie mógł dwa dni normalnie funkcjonować. Dwa wieczory bez idiotycznych seriali, wesołkowatych prowadzących, silących się na inteligentne żarty, albo bez imprezy w ulubionym klubie, naprawdę nie zuboży naszej duszy.

Za to chociaż pięć minut pomyślmy o górnikach i ich rodzinach. Ludziach, którzy poza Górnym Śląskiem są traktowani jak trędowaci - ciężko pracujący fizycznie, a nie kombinujący po biurowych korytarzach, z bogatymi tradycjami, ceniący ponad wszystko lojalność w pracy, a zaufanie do swoich kolegów traktujący jako element niezbędny do przeżycia kolejnego dnia - na dole bowiem nie ma mowy o zakulisowych podchodach, ploteczkach, złośliwościach. Bo żeby wyjechać z gruby po szychcie w jednym kawałku, musisz mieć pewność, że inni o ciebie dbają. W zamian za to ty dbasz o resztę. Słowem - górnicy nienowocześni są, nie na nasze płytkie czasy. Do tego w całej Polsce kojarzeni ze związkowcami, którzy sztachetami rozbijają Warszawę, choć nikt na Śląsku nie ma wątpliwości, że związkowiec z górnikiem nie musi mieć wiele wspólnego.

Po tragedii w jastrzębskiej kopalni "Jas-Mos" w 2002 roku (zginęło 10 górników), kiedy z bliska przyglądałem się akcji ratowniczej, wysłuchiwałem wdów i osieroconych dzieci, czułem klimat osiedli, gdzie w jednym momencie, w co trzecim mieszkaniu zabrakło ojca czy męża, powiedziałem sobie, że kiedy tylko będzie to możliwe, będę znajomym uświadamiał, czym jest górnictwo. A wiem, czym jest, bo od małego żyję w cieniu kopalń, żyłem tym etosem, ale także tragediami. Takimi, jak w bytomskiej kopalni "Dymitrow" z 1979 roku (zginęły 34 osoby), która wryła mi się we wspomnienia niemalże jak pierwszy dzień w szkole czy pierwsza miłość. Nie wspomnę o traumie, jaką wciąż na Śląsku mamy po tragedii sprzed trzech lat, kiedy w Halembie zginęło 23 ludzi.

Tak, wiem -kiedy we Wrocławiu biegniemy do biura, zarobić nam dają koncerny informatyczne, kancelarie prawnicze czy firmy z innowacyjnymi technologiami albo przytulne sklepy w eleganckich galeriach, trudno nam się wczuć w górnika, który fedruje kilometr pod ziemią. Nawet jeśli tego górnika mamy niedaleko - także na Dolnym Śląsku. Miejmy jednak świadomość, że dla niego każde "z Bogiem", które słyszy od żony, gdy wychodzi na grubę, to nie tylko hołdowanie nienowoczesności, ale autentyczna potrzeba oddania się w ręce siły wyższej, która decyduje, czy wrócisz do domu. Tak jak już nieraz zdecydowała, że kolega, brat czy ojciec z szychty nie wrócili. Bo wcale nie jest tak, jak przekonują mądrale z Warszawy, którzy o górnictwie przypominają sobie z okazji Barbórki i katastrof górniczych, że Śląsk jest teraz wściekły, bo przez zaniedbania giną ludzie, że nacisk na zyski, że harowanie po godzinach...

Oczywiście, że zaniedbani są, ale Śląsk takie wyroki boskie przyjmuje bez złości, za to z pokorą. W kopalniach ludzie ginęli zawsze. Zawsze tąpało, zawsze nagle pojawiał się metan, zawsze kogoś rozszarpał kombajn czy kolejka. Tego codziennego, górniczego strachu o życie nie zrozumie nikt poza Śląskiem. Dlatego dziś usłyszymy narzekania, że żałoba narodowa to absurd. Proszę Was, kochani, nie przytakujmy wtedy. Ona jest potrzebna Górnemu Śląskowi. Tyle możemy dla tego niezwykłego regionu zrobić.

http://www.polskatimes.pl/gazetawroclawska/opinie/164434,ciszej-zrobmy-to-dla-nich,id,t.html


  PRZEJDŹ NA FORUM