ŚLĄSK NIEMIECKI
Lata 1918-1945
Aktualnie czytam książkę Hugona Hartunga: "Gdy niebo zstąpiło pod ziemię" i wielce się zdziwiłem.

Autor był żołnierzem rezerwy Festung Breslau i jako tako nie walczył, ale opisywał śmierć miasta i w książceznamy go jako Ronniga-z urodzenia Monachijczyk, z zamiłowania i z zamieszkania Ślązak i Wrocławianin. W Twierdzy w jego oddziale służyli również Saksoni, Turńczycy, dwóch Polaków (Adamczyk-Górnoślązak i Rossinski-volskdeutsch od 1942). Nie mniej nie to jest obiektem moich zadziwień.

Lecz fragment książki:

"Śląsk...to słowo pozbawione niegdyś blasku nabrało teraz zupełnie innego znaczenia. przed wojną traktowano te tereny jako dzikie pustkowia Niemiec z kilkoma miastami i Wrocławiem n czele. Teraz nagle stał się redutą, która trzyma Iwanów przed napaścią na Rzeszę..."

Mniej więcej. Nie cytuję, lecz przywołuję sens.

Osobiście uważam, że Śląsk najwięcej zabytków i kulturowych osiągnięć ma pod panowaniem austriackim i czeskim, no i w polskim też się niezłych można doliczyć. Prusacy traktowali te ziemie tylko i wyłącznie jako prowincję przemysłową, a to że pobudowali osiedla, drogi itd....no bo to w końcu Niemcy oczko

Co Wy o tym sądzicie?


  PRZEJDŹ NA FORUM