Nie ogłaszajcie mojego pogrzebu
Ciekawy wywiad z prezydentem Wrocławia
Nigdy nie był moim ulubieńcem (tendencja do efekciarstwa, zamiast skromnej, ciężkiej pracy). Na szczęście jednak ma instynkt polityczny. A ten podpowiedział mu, że w polityce lokalnej może być gigantem, a w ogólnopolskiej karłem. Jego kandydowanie na koleją kadencję we Wrocławiu to dobra wiadomość. Skuteczne zarządzanie wymaga przecież nie tylko wieloletniej konsekwencji (do osiągnięcia tylko dzięki merytorycznej kontynuacji ustępującej władzy przez nową), ale i silnego przywództwa oraz zdolności koalicyjnej w regionie. Poza nim nie ma nikogo, kto by temu sprostał. Poza tym nie istnieje już w mieście szeroka koalicja polityczna, zdolna do namaszczenia kolejnego "prezydenta ponad podziałami" (rozpadła się niestety z winy centrali PO, naciskającej na lokalnych działaczy by ucierali nosa Dutkiewiczowi i stowarzyszeniu Polska XXI). Także z punktu widzenia interesów miasta - on jest jedynym możliwym rozwiązaniem w tym momencie. Ale Zdrojewskiemu (sprzed epoki senatorowania i funkcji rządowej) do pięt nie dorasta...


  PRZEJDŹ NA FORUM